FP2: Leclerc po raz drugi dyktuje tempo na Imoli

Grand Prix Emilii-Romanii FP2 friday
Fot. Pirelli

Charles Leclerc zakończył drugi piątkowy trening przed Grand Prix Emilii-Romanii ponownie z najlepszym czasem. Wynik kierowcy Ferrari był również najlepszym czasem dnia, a za nim uplasowali się Oscar Piastri i Yuki Tsunoda.

Podobnie jak podczas pierwszej sesji treningowej przed Grand Prix Emilii-Romanii warunki na torze dopisywały, a temperatura powietrza utrzymywała się w okolicach 24 stopni Celsjusza. Sam tor natomiast był nagrzany do 38 stopni.

Kierowcy tuż po zapaleniu zielonego światła wyruszyli na tor, korzystając z opon pośrednich i twardych. Pierwszy czas odniesienie ustanowił George Russell. Kierowca Mercedesa zanotował czas 1:18.102 na oponie C3, a jego wynik poprawił o ponad 0,4 sekundy Yuki Tsunoda. Japoński kierowca nie cieszył się z prowadzenia długo, gdyż pozycję lidera objął Carlos Sainz Jr, a chwilę później Charles Leclerc. Od Monakijczyka nieznacznie szybszy był jednak Lando Norris i Max Verstappen. Holendrowi udało się złożyć okrążenie na poziomie 1:16.930.

Na swoim kolejnym okrążeniu nieznacznie wynik poprawił Leclerc, który zbliżył się do lidera na 0,019 sekundy. Poprawę zanotował również Sainz, jednak nie pozwoliło to na przesunięcie się jego nazwiska w tabeli.

Bezbłędne i szybkie kółko przejechał kolejny raz Tsunoda. Kierowca VCARB poprawił wynik lidera, jednak ten odpowiedział na swoim kolejnym przejeździe i wrócił na P1 z wynikiem 1:16.734. Dziesiąte sekundy ze swojego najlepszego kółka urwał również Leclerc i po chwili to kierowca Ferrari znalazł się na szczycie tabeli.

Do małego nieporozumienia doszło podczas szybkiego przejazdu Fernando Alonso. Hiszpan po wyjeździe z zakrętu Tosa trafił na wolno jadącego Hamiltona, blokując zawodnikowi Astona Martina wolną przestrzeń. Dwukrotny mistrz świata F1 nie omieszkał ponarzekać przez radio na swojego rywala słowami, iż: „Hamilton myśli, że jest sam na torze”.

Po pierwszym kwadransie ku uciesze Tifosi w klasyfikacji na czele znajdował się duet Ferrari, których dzieliło zaledwie 0,003 sekundy. Za kierowcami z Maranello plasował się Verstappen ze stratą 0,053 sekundy do lidera, a na torze zapanowała chwila ciszy.

Po pięciu minutach tempo kwalifikacyjne na mieszance C5 postanowił sprawdzić jako pierwszy Russell. Kierowca Mercedesa poprawił swój wcześniejszy rezultat, ale nie na tyle, aby zbliżyć się do czołowej trójki.

Zdecydowanie lepiej na oponach miękkich radził sobie Lando Norris. Kierowca McLarena jednak po rekordach w dwóch pierwszych sektorach zdecydował się zjechać do boksu ze względu na błąd w drugim zakręcie Rivazza.

Swoje rekordowe okrążenie poprawił Leclerc, który na miękkich oponach przebił granicę 76 sekund okrążenia toru Imola i uzyskał czas 1:15.969. Niewiele gorzej od kierowcy Ferrari pojechał Oscar Piastri. Australijczyk po swoim kółku przesunął się w tabeli na drugie miejsce ze stratą 0,129 sekundy. Kolejne kłopoty z utrzymaniem samochodu na torze w ten weekend miał Verstappen, który na dojeździe do zakrętu Tosa stracił przyczepność w samochodzie, choć uniknął konsekwencji. Przygodę zaliczył także Sainz, z tym że Hiszpan ściął na swoim okrążeniu szykanę Alta.

Kolejne dziesiąte z najlepszego wyniku zdjął Leclerc. Monakijczyk na kolejnej swojej próbie zanotował czas 1:15.906. Na świetne tempo Ferrari nie był w stanie odpowiedzieć Red Bull. Zarówno Max Verstappen, jak i Sergio Pérez albo trafiali na wolno jadących kierowców, albo napotykali problem z przyczepnością.

Ostatnie dwadzieścia minut kierowcy tradycyjnie przeznaczyli na sprawdzanie tempa wyścigowego na twardszych mieszankach. Podczas tych przejazdów do nieporozumienia doszło między Leclerkiem a Pérezem w zakręcie Tosa. Monakijczyk wcisnął się od wewnętrznej strony Meksykanina, który nie spodziewał się nadjeżdżającego kierowcy Ferrari, co wywołało u obu zawodników chwilę napięcia.

Kolejną przygodę zaliczył Verstappen. Na swoim przejeździe Holender wypadł w żwir w zakręcie Rivazza 1, jednak zdołał wrócić o własnych siłach na tor, choć naniósł na niego sporo brudu i kamieni.

W samej końcówce Oscar Piastri wyraził swoje niezadowolenie z jazdy Estebana Ocona, który na głównej prostej blokował szybciej jadącego kolegę. Zawodnik McLarena ironicznie odniósł się przez radio, iż była to: „bardzo inteligentna jazda”.

Po tym drobnym incydencie sesja została zakończona, a kierowcy skorzystali jeszcze z możliwości próbnych startów. Tym samym po raz drugi Charles Leclerc pokazał, że nowy pakiet poprawek Ferrari działa i na resztę weekendu Grand Prix Emilii-Romanii będzie starał się zdobyć pole position, a następnie celować w zwycięstwo.

Wyniki FP2 przed Grand Prix Emilii-Romanii: