Charles Leclerc na swoim domowym torze w Monako ustanowił najlepszy czas piątkowych treningów. Kierowca Ferrari był wyraźnie najszybszym zawodnikiem, a za nim w tabeli uplasowali się Lewis Hamilton i Fernando Alonso.
Podobnie jak w pierwszym treningu przed Grand Prix Monako kierowcy na pierwszych przejazdach zdecydowali się korzystać z opon twardych i pośrednich. Warunki atmosferyczne były za to nieco odmienne ze względu na większe zachmurzenie.
Pierwsze spotkanie z barierami na początku zaliczył Sergio Pérez. Meksykanin w sekcji Casino pocałował lewym przodem metalową osłonę oddzielającą tor, jednak bez poważniejszych konsekwencji. W podobnym stylu sekcję basenową przejechał Lance Stroll. Kontakt ze ścianą zaliczył również Yuki Tsunoda, Logan Sargeant i Lando Norris.
Najszybszy ze stawki po pierwszm kwadransie był ulubieniec lokalnej społeczności Charles Leclerc, który na swoim okrążeniu wykręcił 1:12.260 na oponie C4, co było minimalnie gorszym rezultatem od Lewisa Hamiltona, który był najszybszy w FP1. Brytyjczyk tej sztuki dokonał jednak na miękkich oponach Pirelli.
Monakijczyk wynik z pierwszej sesji przebił już na kolejnym szybkim kółku, przejeżdżając pętle ulicznego toru w czasie 1:12.125. Drugi na ten moment w tabeli Oscar Piastri tracił na twardych oponach do lidera przeszło 0,8 sekundy.
Wynik Australiczyka poprawili kolejno Max Verstappen i Hamilton, który zbliżył się na dystans 0,4 sekundy do kierowcy Ferrari. Z kolei lider Red Bulla uskarżał się swojemu inżynierowi na podskakujący jak kangur samochód. Trzykrotny mistrz świata F1 był ewidentnie niezadowolony z możliwości swojego Red Bulla.
📻 "I’m jumping like a kangaroo, man. I’m getting headaches"
Max ain't happy right now but he's still third fastest #F1 #MonacoGP pic.twitter.com/wDJxyhvJGr
— Formula 1 (@F1) May 24, 2024
Po kilku minutach kolejny raz poprzeczkę podniósł Leclerc, który jako pierwszy zszedł poniżej 72 sekund i zanotował czas 1:11.573 na zużytych już oponach pośrednich.
Pierwszy na założenie opon C5 zdecydował się Alex Albon. Dodatkowa przyczepność od razu wywindowała Taja na drugie miejsce w tabeli, jednak ze sporą stratą do lidera. O nieco ponad 0,1 sekundy szybciej od zawodnika Williamsa pojechał Pérez, który wskoczył na P2, a po chwili zmienił go Verstappen. Holender na oponach C5 i tak tracił ponad 0,2 sekundy do wyniku Leclerca na C4.
Po ustanowieniu czasu przez lidera czasu klasyfikacji generalnej na tor na oponach C5 wyjechał Leclerc. Kierowca Ferrari ustanowił rekordy w każdym z trzech sektorów i uzyskał wynik 1:11.278. Dobre okrążenie poskładał Fernando Alonso, który awansował po swojej próbie kwalifikacyjnej na P2.
Przygodę z uderzeniem w barierę w zakręcie Mirabeau Bas zaliczył Verstappen. Holender zbyt szeroko przejechał zakręt, uderzając w bariery, ale bez strat materialnych. Podobne zdarzenie spotkało Yukiego Tsunodę w Sainte Devote.
The barriers are getting a lot of love this session 😵#F1 #MonacoGP pic.twitter.com/AHpplN6JbB
— Formula 1 (@F1) May 24, 2024
Dwukrotną próbę poprawy czasu podjął Leclerc, jednak po rekordach w pierwszych sektorach Monakijczyk popełnił błędy w nawrocie przy Grand Hotel, a następnie w zakręcie Portier.
Tempem błysnął w połowie sesji Hamilton, który przesunął się na P2, tracąc jedynie 0,188 sekundy do liderującego Leclerca.
Ogrom szczęścia miał Lance Stroll, który z impetem uderzył w barierę przy basenie, jednak jakimś cudem jego samochód nie uległ uszkodzenia, a konsekwencją było jedynie ścięcie pobliskiej szykany. Błędu nie ustrzegł się również Leclerc. Monakijczyk na próbie jazd z dużym obciążeniem paliwa przestrzelił hamowanie w pierwszym zakręcie i pojechał na wprost Sainte Devote. Po obrocie samochodu wrócił do swojego programu.
W końcówce wyniki nie uległy zmianie i tym samym ulubieniec lokalnej społeczności okazał się najszybszy na swoim podwórku, co jest niezmiernie istotne przed sobotnimi kwalifikacjami.
FP2 CLASSIFICATION
Home sweet home for Charles Leclerc#F1 #MonacoGP pic.twitter.com/pLGp4lqlYc
— Formula 1 (@F1) May 24, 2024