FP3: Hamiltona deklasuje przed kwalifikacjami do GP Kanady

GP Kanady FP3 najszybszy Lewis Hamilton
Fot. Pirelli

Lewis Hamilton postraszył swoich rywali w trzecim treningu przed GP Kanady. Kierowca Mercedesa był zdecydowanie najszybszy, a swoje najlepsze okrążenie wykonał w warunkach nieco gorszej przyczepności. Kroku Brytyjczykowi starali się dotrzymać Max Verstappen i George Russell, ale bezskutecznie.

Sobotni trzeci trening przed GP Kanady odbył się w zdecydowanie lepszych warunkach niż piątkowe FP1 i FP2. Prognozy nie przewidywały opadów deszczu, choć wiał dość silny wiatr. Tym samym sesja zwiastowała zdecydowanie większą aktywność kierowców na torze.

Od samego początku do akcji przystąpił Max Verstappen, wyjeżdżając na pośrednich oponach. Holender jednak na pierwszych mierzonym okrążeniu popełnił błąd w ostatniej szykanie, ścinając ją. Kierowca Red Bulla nie był jednak zadowolony z prowadzenia auta, które nie reagowało w odpowiedni dla niego sposób.

Już po pięciu minutach na torze pojawiła się czerwona flaga, a sprawcą przerwania sesji był Zhou Guanyu. Kierowca Kick Sauber stracił kontrolę na wyjściu z pierwszego zakrętu i bezwładnie poleciał w stronę band przy niskiej prędkości. Chińczyk chciał wrócić na tor, jednak jego samochód niefortunnie utknął na delikatnym wzgórku, przez co jego tylne koła kręciły się w powietrzu i musiał zrezygnować z prób powrotu na tor. Sędziowie szybko uprzątnęli bolid z numerem 24 i po kolejnych pięciu minutach trzeci trening przed GP Kanady został wznowiony.

Po pierwszym kwadransie na czele tabeli plasował się Verstappen z wynikiem 1:15.495, a tuż za nim ze stratą 0,234 sekundy był Fernando Alonso.

Pierwsze większe problemy z utrzymaniem się na torze doświadczył Alex Albon. Taj przestrzelił zakręty 9-10 jadąc na wprost. Bliski kontaktu z innym samochodem był Valtteri Bottas tuż za pierwszym sektorem, ale zdążył go ominąć od zewnętrznej strony.

Tempo na swoim kolejnym okrążeniu podkręcił Alonso, wskakując na P1 z czasem 1:14.870. Poprawił się również Lando Norris, który przesunął się na P3 ze stratą do lidera wynoszącą +0,154 sekundy. Po kilku chwilach Alonso kolejny raz podniósł poprzeczkę, ustanawiając rekordy we wszystkich sektorach, co zaowocowało rezultatem 1:14.445. Tempa Hiszpanowi kolejny raz chciał dorównać Norris, jednak poprawa czasu w jego przypadku była niewielka. Dobre okrążenie przejechał za to Daniel Ricciardo, który awansował w tabeli na drugie miejsce.

W połowie sesji kierowcy zaczęli przesiadać się na opony miękkie, co zaowocowało zmianami na czołowych miejscach w tabeli. Prowadzenie po swoim kółku objął Logan Sargeant. Kierowca Williamsa poprawił czas lidera o zaledwie 0,090 sekundy. Na jego wynik odpowiedzi nie znalazł Carlos Sainz Jr, który awansował na P3.

Amerykanin nie cieszył się z prowadzenia długo, gdyż po chwili na czoło tabeli z czasami wskoczył George Russell. Wynik kierowcy Mercedesa przebił Albon, a po chwili na prowadzeniu zameldował się Charles Leclerc z czasem 1:13.581. Na rezultat kierowcy Ferrari odpowiedział Lewis Hamilton, poprawiając czas lidera o 0,117 sekundy. Między duet przyszłorocznych kierowców ekipy z Maranello wbił się Norris, który do Hamiltona stracił zaledwie 0,011 sekundy.

Na kwadrans przed końcem ostatniego treningu do GP Kanady prowadzenie objął Russell. Brytyjczyk na nowym zestawie opon C5 wykręcił czas 1:13.274. Atak na poprawę czasu przypuścił Albon, ale Taj nie przejechał dobrze ostatniej szykany i uderzył prawą stroną w ścianę mistrzów, uszkadzając przy tym tylne zawieszenie.

Absolutnie świetne okrążenie kolejny raz przejechał Hamilton, notując rekordy we wszystkich sektorach i czas 1:12.549. Drugiego w tabeli Russella Brytyjczyk na ten moment wyprzedzał o ponad 0,7 sekundy. Odpowiedzi na tempo siedmiokrotnego mistrza świata F1 nie mógł znaleźć żaden kierowca. Swoje okrążenie poprawił Verstappen, awansując na P2, ale okrążenie Holendra była wciąż o ponad 0,6 sekundy wolniejsze, niż lidera. Więcej powodów do radości swoim kibicom wlał Lance Stroll, który awansował na P2, ale po chwili został zepchnięty przez drugiego Mercedesa.

W samej końcówce tempo podkręcił Verstappen, notując rekord w trzecim sektorze i zbliżając się do kierowcy z numerem 44 na nieco ponad 0,3 sekundy. Holender na najszybszym swoim okrążeniu dał z siebie wszystko, ale wychodząc z ostatniej szykany dotknął nieznacznie ściany mistrzów, o czym poinformował swojego inżyniera.

Wyniki FP3 przed GP Kanady: