Gabryś i Syty na „piątkę” w Puławach i z awansem w punktacji RSMP

fot. Rozmus Photography

Rajd Nadwiślański wrócił do kalendarza RSMP i od razu mocno podkręcił emocje. Dawno w krajowym czempionacie nie było tak wyrównanej walki w klasyfikacji generalnej, jak ta zakończona w minioną niedzielę mecie w Puławach (18-19 maja). Jedną z pięciu załóg, które przed finałowym Power Stage miały szansę na podium, byli także reprezentanci Gabryś Rally Team. Na dystansie ponad 135 km, do trzeciego miejsca i wyrównania wyniku z 2016 roku, zabrakło ostatecznie 9,3 sekundy.

Zbigniew Gabryś i Damian Syty swój pierwszy wspólny start rozpoczęli od czwartego wyniku na otwierającej próbie i na identycznym miejscu kończyli pierwszą pętle. Na wyniku piątkowego etapu zaważyła jednak kara 5 sekund za potrącenie ogranicznika cięcia na jednym z ostrych zakrętów. To była jazda z maksymalnymi prędkościami i na granicy przyczepności, więc nie trudno było o takie przygody. Na koniec dnia załoga Fabii RS Rally2 zajmowała szóstą pozycję, o 0,3 sekundy za bezpośrednimi rywalami.

Niedziela to sześć z dziesięciu odcinków specjalnych, a już pierwszy z nich dał załodze Skody wynik na OS-owym podium i awans o jedno miejsce w stawce. Zbigniew Gabryś i Damian Syty dzień rozpoczęli skupieni, a świetną dyspozycję potwierdzili meldując się z najlepszym czasem szóstej próby. To zwycięstwo dało im kolejny awans w klasyfikacji generalnej. Na półmetku niedzielnego dystansu umocnili się w czwórce, zaledwie o dwie sekundy za czołową trójką.

Na finałową pętlę Gabryś i Syty zaryzykowali z wyborem twardej mieszanki opon i mimo, że poprawili wszystkie swoje czasy z pierwszego przejazdu to, przez większość dystansu walczyli o utrzymanie się na drodze. To zdecydowanie nie pomogło w walce o podium. Bilans rundy w Puławach to ostatecznie piąty wynik, a więc jedno miejsce wyżej niż na inaugurację RSMP w Świdnicy. Zdobyte łącznie 18 punktów, a w tym jeden bonusowy na Power Stage, dało awans na piąte miejsce klasyfikacji sezonowej. Z takim dorobkiem ekipa Gabryś Rally Team stanie w czwartek 6 czerwca na ceremonii startu Rajdu Małopolskiego – którego charakterystyka tras powinna już lepiej pasować do specyfikacji Skody Fabia RS Rally2.

Zbigniew Gabryś: Ponad 130 km walki na sekundy, po której 5-6 ma cały czas szansę na podium – to był naprawdę trudny weekend z Rajdem Nadwiślańskim, ale taka rywalizacja to ogromna przyjemność. Oby ten sezon do końca tak właśnie wyglądał. Żałuje decyzji o twardej oponie na ostatnią pętle, bo praktycznie wyłączyło nas to z walki o podium. Szkoda, ale zabieramy z tego rajdu dużo pozytywnych wniosków na kolejne starty. Cieszę się, że byliśmy w stanie nawiązać równą walkę, zwłaszcza w tak piekielnie śliskich warunkach. Tempo było naprawdę satysfakcjonujące. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale widzę, że coraz lepiej potrafię zrozumieć Fabię RS Rally2. Ogromna w tym zasługa całego zespołu – ciężko pracujemy i to przynosi efekty.

Rajd Małopolski pojadę pierwszy raz, ale myślę, że będziemy w stanie być jeszcze szybsi. Kilka dobrych decyzji i uważam, że walka o podium jest w naszym zasięgu. Tu w Puławach większą rolę odgrywała prędkość maksymalna, ale na odcinkach w Małopolsce specyfikacja naszej Skody będzie jeszcze bardziej konkurencyjna. Dla mnie będzie dużo nowości, ale jestem pozytywnie nastawiony na kolejny rajd. Dzięki całego zespołowi i Damianowi za bardzo dobrą współpracę, a Adrianowi gratuluję zdobytego podium na litewskich szutrach. Wam kibicie ogromne dzięki za mocno zaciśnięte kciuki.”