Google poinformowało o tymczasowym wyłączeniu informacji o natężeniu ruchu na terenie Ukrainy. Ma to związek z ochroną cywili, którzy robią zakupy w działających sklepach oraz przemieszczają się zatłoczonymi trasami na zachód.
W poniedziałek nad ranem Google potwierdziło wyłączenie informacji o natężeniu ruchu na Ukrainie. Funkcja dostarcza informacji o korkach na drogach i natężeniu ruchu w różnych miejscach usługowych. W związku z aktualną sytuacją funkcjonalność nie będzie dostępna na terenie Ukrainy.
Przeczytaj koniecznie: Rosyjskie zespoły wyścigowe – co dalej?
Agencja Reuters donosi, że Google podjęło decyzję o wyłączeniu funkcji po konsultacji z różnymi podmiotami, w tym lokalnymi władzami na Ukrainie. W ocenie firmy, udostępnianie informacji o natężeniu ruchu w sklepach i zatłoczonych miejscach naraża na zdrowie i życie cywili. Takie informacje mogą dać rosyjskim wojskom potencjalne cele do ataków.
⚡️Google Maps disables Google Maps’ live traffic overlay and Live Busyness, a feature that displays how popular a location may be at a given time.
Google reportedly made the change in an effort to help keep Ukrainians safe.
— The Kyiv Independent (@KyivIndependent) February 28, 2022
Kwestia udostępniania takich informacji wywołała dyskusję w ubiegłym tygodniu. Obserwatorzy zauważyli, że poprzez Google Maps można sprawdzić, gdzie jest wysokie natężenie ruchu, które może sugerować trasy, którymi ludzie uciekają z miast.
Google poinformowało, że informacje o ruchu na żywo będą nadal dostępne dla kierowców korzystających z funkcji nawigacji na żywo w telefonie.
Dane pochodzące z ogólnodostępnej mapy pozwoliły profesorowi z kalifornijskiego Instytutu Studiów Międzynarodowych w Middlebury wyśledzić „korek”. Był on w rzeczywistości ruchem wojsk rosyjskich w kierunku granicy Ukrainy. Wszystko działo się na kilka godzin przed ogłoszeniem ataku przez prezydenta Rosji Władimira Putina.