Grand Prix Hiszpanii F1 zmieni lokalizację? Madryt zamiast Barcelony

427
Grand Prix Hiszpanii
Grand Prix Hiszpanii

Grand Prix Hiszpanii może trafić do Madrytu. Wskazują na to najnowsze doniesienia z Półwyspu Iberyjskiego. Czy F1 potrzebuje kolejnego toru ulicznego w kalendarzu?

Grand Prix Hiszpanii od 1991 roku odbywało się na torze Circuit de Barcelona-Catalunya i było stałym elementem kalendarza F1. Już niebawem wszystko może zmienić, gdy w 2026 roku wygaśnie obowiązująca umowa.

Burmistrz Madrytu, Jose Luiz Martinez-Almeida, już ostrzy sobie zęby na przejęcie imprezy. Zdradził hiszpańskiej prasie, że trwają rozmowy z FIA w tej sprawie. Włodarze stolicy mają nadzieję przyciągnąć zainteresowanie organizatorów.

Zobacz: Kalendarz F1 2023. Znamy miejsca, daty i godziny wyścigów

Martinez-Almeida powiedział, że negocjacje między miastem a FIA „idą całkiem dobrze”. Hiszpan podkreślił, że F1 to jedne z największych wydarzeń na świecie. Burmistrz zdradził, że negocjacje trwają od kilku miesięcy. Dodał też, że tor uliczny wydaje się być najbardziej prawdopodobną opcją, jeśli doszłoby do sfinalizowania rozmów.

Czy potrzebny jest kolejny tor uliczny?

To oznaczałoby kolejny tor uliczny w kalendarzu. Przez wiele lat Monako było klejnotem w koronie F1, jeśli chodzi o takie obiekty. Inne tory próbowały dotrzymać tego poziomu. Zakręty wymagające precyzji, trudne manewry wyprzedzania i czyste uczucie adrenaliny zarówno dla kierowców, jak i kibiców – to sprawia, że wyścigi rozgrywane w takich miejscach są wyjątkowe. W ostatnich latach w kalendarzu mieliśmy już nie tylko Monako, ale również Jeddah i Baku. Niedawno dołączyło Miami.

Więcej informacji ze świata motorsportu znajdziesz na stronie głównej rallyandrace.pl

Jednak wielu komentatorów F1 zastanawia się głośno, czy tory uliczne powinny zastępować tradycyjne obiekty, takie jak Circuit de Barcelona. W tej kwestii wypowiedział się w ubiegłym roku Max Verstappen podczas pobytu na torze Spa-Francorchamps.

Przeczytaj koniecznie: Kalendarz WRC 2023 już gotowy. FIA zaplanowało 13 rund

– Nie chciałbym widzieć siebie w 2028 roku lub kiedykolwiek indziej, jeżdżącego wyłącznie na torach ulicznych blisko miasta, żeby przyciągnąć kibiców, bo takie ikoniczne tory są potrzebne w kalendarzu. Rozumiem, że każdy chce zarabiać pieniądze, ale istnieje też pewne ograniczenie, bo ważne jest utrzymanie tych naprawdę ciekawych torów w kalendarzu, zamiast jeździć tylko na torach ulicznych. Nie sądzę, że bolidy są projektowane pod kątem takich obiektów. – podsumował Verstappen.