GT3 Poland na podium ostatniej rundy w Brnie.

Zespół GT3 Poland w pełnym składzie meldował się na podium podczas finałowej rywalizacji Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe, rozegranej na Automotodromie Brno. W dwóch wyścigach, które odbyły się w sobotę 4 października kierowcy zdobyli dwa drugie miejsca i dwa trzecie w klasie Gość oraz drugie miejsce w klasie SILVER podczas pierwszego wyścigu.

W czeskiej rundzie wystartowali Jarosław Budzyński i Stanisław Jedliński w klasie Gość oraz Marcin Jedliński w klasie SILVER.

Emocje po sezonie powoli opadają – mówi Bartosz Opioła, manager zespołu. Marcin po zdobyciu drugiego miejsca, weekend zakończył dzwonem. Zbyt optymistycznie wszedł w zakręt. Opóźnił hamowanie i niestety zgarnął dwóch tureckich kierowców. Tak czy inaczej jesteśmy bardzo zadowoleni, bo wywozimy kilka pucharów za wysokie miejsca. Miało być jeszcze lepiej, ale może następnym razem. Żeby nie wypaść z wprawy, jedziemy już za tydzień w poniedziałek i wtorek na Slovakiaring na testy. Po nich musimy rozebrać wszystkie auta i powoli pracować nad ich przygotowaniem na sezon 2015.

Po zajęciu trzeciego miejsca na Slovakiaringu i tydzień temu w Poznaniu, Marcin Jedliński podczas wyścigu nr 1 na torze Automotodrom w Brnie zaliczył po raz pierwszy w karierze drugie miejsce w klasie SILVER.

Jestem bardzo zadowolony z pierwszego sobotniego wyścigu – mówi Marcin Jedliński. To jest jazda jakiej oczekuję. Było dobre tempo wyścigowe i świetny start. Szkoda, że musieliśmy jeździć po brudnym torze. W ten sam weekend swoje rundy rozgrywali drifterzy, co nie sprzyjało wyścigom Porsche. I na tym zakończyło się świętowanie. Drugi wyścig to dzwon. Wywiozłem też dwóch tureckich kolegów. Chciałbym ich za to bardzo przeprosić. Nastawienie miałem bojowe, podpaliłem się zbyt mocno i wyszło tak jak mogliśmy oglądać. Szkoda, bo Cenk mógł walczyć o zwycięstwo w klasie SILVER. Teraz mogę powiedzieć tylko „I am very sorry and it was not my aim”. Po tym incydencie wciąż czuję ból w szyi, bo zdecydowanie przygrzmociłem mocno. Teraz szykuję się na testy, na które wybieramy się wspólnie z moim tatą. Jedziemy na Slovakiaring, żeby nie stracić dobrego rozjeżdżenia.  To będzie już szlif przed sezonem 2015. Dziękuję ekipie GT3 Poland za ten weekend oraz wszystkim kibicom.

Jarosław Budzyński w Brnie pojawił się po raz drugi w tym sezonie za kierownicą Porsche 991 GT3, którym już w przyszłym roku włączy się do walki w pucharze. Jadąc bez niepotrzebnego napięcia, dwukrotnie bezpiecznie dojeżdżał do mety w klasie Gość zajmując drugie miejsce tuż za basen Schothorstem, startującym an co dzień w Porsche Supercup i wyprzedzając swojego zespołowego kolegę Stanisława Jedlińskiego. W generalce Budzyński był 6 w wyścigu nr 1 i 9 podczas ostatniego starcia w sezonie 2014.

Inf.pras.

budzik2