Marcin Jedliński: Plan został zrealizowany w 100%. Już na starcie udało się ruszyć bardzo równo. Odjechałem moim kolegom i do mety trzymałem pierwsze miejsce. Przez blisko trzy okrążenia jechaliśmy za Safety Carem po rozlaniu oleju na torze. To właśnie te warunki oraz niemiłosierny upał i temperatury w aucie po 70 stopni spowodowały, że nie napinałem się na rekord i kontrolowałem 1 miejsce. Udało się wygrać i z tego muszę być zadowolony. Jutro kolejny start, w którym chce pojechać bezpiecznie i pojawić się na mecie. Występ w Poznaniu to dobry trening przed Lausitzringiem, który już za tydzień. Gratuluję Jarkowi drugiego miejsca oraz mojemu tacie 6 lokaty w generalce. Gratulacje również dla Dominika za zajęcie 3 pozycji w generalce wyścigu.
Jarek Budzyński: To był wyścig w którym coś się działo. Marcin zaliczył dobry start i od tego momentu musiałem gonić biało-żółte Porsche. Jechałem na używanej gumie, więc nie chciałem przesadzać. Na Radarze podczas trzeciego okrążenia obróciło mnie i musiałem odrabiać straty. Ostatecznie na mecie byłem na drugim miejscu i uzyskałem najlepszy czas okrążenia w całej stawce wyścigu. To z pewnością nie był monotonny wyścig. Mieliśmy Safety Cara, a pogoda dawała znać o sobie. Jutro kontynuujemy walkę. Mam zamiar dojechać do mety i zebrać punkty. Z pewnością będzie spokojnie. Gratulacje dla Marcina za wygraną. To był świetny wyścig w jego wykonaniu.
inf. pras.