GT3 Poland w pełnym składzie na Słowacji

Podczas 5 rundy Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe jaka rozegrana zostanie na torze Slovakiaring w najbliższy weekend zawodnicy zespołu GT3 Poland pojawią się w pełnym składzie w towarzystwie kierowców startujących w BlackPain Sprint Series.

Na torze zlokalizowanym 40 km od stolicy Słowacji, Bratysławy zawodnicy Cupowych Porsche GT3 stoczą rywalizację nie tylko między sobą ale i z bardzo wymagającym i nowoczesnym obiektem wyścigowym jakim jest Slovakiaring.

Wyścig na słowackim torze będzie stanowił bardzo ważną rozgrywkę dla kierowców GT3 Poland. Już od czwartku na Slovakiaringu pojawią się Jarosław Budzyński, który minionych rund w Moście nie zaliczył do udanych, powracający po przerwie wakacyjnej Rafał Mikrut, Marcin Jesliński, który otarł się o podium na czeskim obiekcie, dwa tygodnie temu w klasie SILVER oraz Stanisław Jedliński, zdobywca trzeciej pozycji w klasie Gość.

W najbliższy weekend na Torze Slovakiaring oprócz rundy Porsche GT3 Cup Challenge rozegrane zostaną wyścigi BlackPain Sprint Series, Volkswagen Castrol Cup, Misytrzostwa Europy FIA CEZ Circuit Championship oraz krajowe rundy Mistrzostw Słowacji, Słowenii, Węgier, Polski i Czech.

Rywalizacja na Slovakiaringu rozpoczyna się w piątek wolnym treningiem o godzinie 8:45. Następnie kierowcy pojawią się po raz drugi na 5922 metrowym okrążeniu o godzinie 16:40, kiedy rozpoczną się kwalifikacje do sobotnich i niedzielnych wyścigów.

Dwa główne wyścigi rozegrane zostaną w sobotę o godzinie 13:05 i w niedzielę o 11:05. Oba starty poprzedzą główną atrakcję weekendu wyścigi samochodów GT w BlackPain Series.

Jarosław Budzyński: Jadę na Slovakiaring z dużą nadzieją, ale i z wielkim spokojem. Po pechowych wyścigach w Moście, podczas których nie ukończyłem ani jednego, mam nadzieję, że tym razem rywalizacja jakoś się ułoży. Nigdy nie osiągałem dobrych wyników na słowackim obiekcie. Jest on bardzo nowoczesny, techniczny, ale zarazem bardzo niebezpieczny. Na poboczach jest wiele miejsc z kamieniami, 30 cm od krawędzi drogi. Byłoby wszystko dobrze, gdyby były to małe kamienie jak w Moście, ale tu są to spore głazy, które powodują poważne zniszczenia auta po wypadnięciu. Dlatego tak naprawdę jadę aby dojechać do mety i zainkasować punkty. Jazdy zaczynamy do czwartku aby się rozruszać. W piątek mamy kwalifikacje a w sobotę i niedzielę walczymy w dwóch wyścigach.

Rafał Mikrut: Jestem wypoczęty po ponad półtora miesięcznej przerwie w ściganiu. Czekam aż tylko wsiądę do auta i ruszę do boju. W czwartek zaplanowano kilka sesji treningowych, które mam zamiar wykorzystać do maksimum. Jestem przekonany, że na Slovakiaringu będzie ciekawa rywalizacja. Przed Mostem, który opuściłem, byłem pewien, że sytuacja punktowa ulegnie mocnej zmianie, ale obecnie jestem na 6 pozycji za Jarkiem Budzyńskim i mam do niego tylko 6 punktów straty. Krótko mówiąc „do boju”, bo trzeba podreperować sytuację punktową. Po Moście mój samochód jest już lśniący i gotowy do jazdy, a lewy przedni błotnik na którym Bartek Opioła napisał Sorry Rafał jest całkowicie nowy.  Byłem zadowolony, że Bartek pojechał wyścig w Moście moim autem i stanął na podium. Sam go do tego namawiałem, a numer z napisem Sorry był naprawdę świetny.

inf. pras.