Aktualny mistrz świata Lewis Hamilton przedłużył umowę na starty w Formule 1 wraz z zespołem, z którym wywalczył sześć ze swoich siedmiu tytułów. Brytyjczyk zapełnił tym samym ostatnie wolne miejsce w stawce na sezon 2021.
Hamilton dołączył do Mercedesa w 2013 roku, mając w dorobku jeden tytuł mistrzowski. Już w kolejnym sezonie powtórzył to osiągnięcie, tym razem w barwach niemieckiego producenta. Ta współpraca przyniosła także kolejne triumfy w latach 2015 oraz 2017-2020. Tym samym Brytyjczyk wyrównał rekord siedmiu tytułów mistrzowskich Michaela Schumachera.
Na początku roku Hamilton został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego, a niedługo później pozostał ostatnim zawodnikiem bez podpisanego kontraktu na nowy sezon. Negocjacje w tej sprawie przeciągały się z wielu powodów, jak zmiana struktury właścicieli zespołu Mercedesa czy choroby Covid-19 kolejno Hamiltona oraz szefującego ekipą Toto Wolffa.
Ostatecznie, podpisy pod nowym kontraktem złożono w ubiegłym tygodniu, lecz zespół wstrzymywał się z tego ogłoszeniem przez kolejne dni. Nowa umowa opiewa tylko na jeden rok, a to oznacza, że Hamilton będzie wolnym strzelcem w momencie wprowadzenia do F1 nowych przepisów technicznych – o ile zdecyduje się pozostać przy ściganiu.
W przeciągu ostatniego roku Hamilton skupił się bowiem na działaniach na rzecz równouprawnienia w sporcie motorowym, powołując działającą przy rządzie brytyjskim komisję swojego imienia, a teraz wspólnie z zespołem Mercedesa utworzy fundację na rzecz poprawy wszystkich aspektów różnorodności w sporcie motorowym.
Podobnie jak przez ostatnie cztery sezony, zespołowym kolegą Hamiltona będzie Fin Valtteri Bottas. Sezon Formuły 1 ma rozpocząć się 28 marca od Grand Prix Bahrajnu.