Hamilton przejmuje inicjatywę w walce o tytuł F1

316
fot. LAT Images/Daimler

Bilans pojedynku pomiędzy Lewisem Hamiltonem, a Maxem Verstappenem wynosi 2:1 po tym, jak Brytyjczyk odniósł zwycięstwo w niedzielnym Grand Prix Portugalii na torze Algarve.

Aktualny mistrz świata startował do wyścigu z drugiego pola, za swoim zespołowym kolegą Valtterim Bottasem. Taka kolejność utrzymała się po pierwszym okrążeniu oraz w trakcie okresu neutralizacji po kolizji dwóch kierowców Alfy Romeo. Gdy tylko jednak wyścig został wznowiony, Verstappen wyprzedził Hamiltona w pierwszym zakręcie.

Taki stan rzeczy nie utrzymał się jednak na długo. Hamilton wykorzystał błąd Verstappena w ostatnim zakręcie 10. okrążenia, po którym Holender słabo wyszedł na prostą startową i był łatwym celem dla kierowcy Mercedesa, który objechał go w pierwszym zakręcie.

Hamilton następnie dogonił i wyprzedził Bottasa, by objąć prowadzenie w wyścigu, którego nie oddał aż do samego końca. Verstappen wkrótce również dogonił zdobywcę pole position, lecz nie mógł wyprzedzić go na torze, a gdy wreszcie udało mu się zyskać pozycję dzięki wcześniejszemu pit-stopowi, jego strata do Hamiltona była już zbyt duża, by myśleć o podjęciu walki.

Chcąc zminimalizować stratę punktową, Verstappen zjechał w końcówce do boksów po nowe opony i spróbował wykręcić najszybsze okrążenie wyścigu. Jednak i to nie udało się kierowcy Red Bulla, bowiem lepszy czas uzyskał od niego Bottas, który stanął na najniższym stopniu podium.

Czwarty był Sergio Pérez, przed Lando Norrisem, który po trzech wyścigach zajmuje trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej. Reprezentant McLarena pokonał Charlesa Leclerca oraz kierowców Alpine – Estebana Ocona i Fernando Alonso. Punktowaną dziesiątkę uzupełnili Daniel Ricciardo i Pierre Gasly.

Zwycięstwo Hamiltona było 97. w jego karierze i pozwoliło mu powrócić do 8-punktowej przewagi w klasyfikacji generalnej, jakim cieszył się po pierwszym wyścigu w Bahrajnie. Kolejna runda mistrzostw świata odbędzie się już za tydzień w Barcelonie.