Hyundai zepsuł święto Toyoty w Japonii

fot. WRC - oficjalny profil Facebook

Thierry Neuville oraz Martin Wydaeghe wygrali Rajd Japonii, finałową eliminację Rajdowych Mistrzostw Świata WRC. Hyundai odniósł podwójny sukces – drugie miejsce wywalczyli Ott Tanak i Martin Jarveoja. Łyżką dziegciu w tej miodowej beczce jest jednak dramat Daniego Sordo. Jego i20N Rally1 doszczętnie spłonęło.

To już jest koniec, nie ma już nic… W rytmie kultowej piosenki Elektrycznych Gitar powoli kończymy tegoroczną kampanię Rajdowych Mistrzostw Świata WRC. Karty w królewskiej kategorii Rally1 rozdano już dawno temu, ale zmagania w Japonii przyniosły sporo emocji. Niestety, nie wszystkie były pozytywne, o czym przekonali się zwłaszcza kibice z Polski… Finał kampanii 2022 padł łupem drużyny z Korei. Hyundai wykorzystał potknięcia swoich oponentów i wywalczył przekonujący dublet. Imprezę wygrał Thierry Neuville, a Ott Tanak pożegnał się ze swoim pracodawcą finiszując na drugim miejscu. Osłodą dla Gazoo Racing było trzecie miejsce ulubieńca miejscowych kibiców, Takamoto Katsuty. Hyundai nie może jednak mówić o zwycięstwie absolutnym. Samochód Daniego Sordo doszczętnie spłonął…

fot. WRC – oficjalny profil Facebook

Triumf w ogniu

Finałowa eliminacja Mistrzostw Świata rozpoczęła się dla Hyundaia w najgorszy, możliwy sposób. Zrealizował się bowiem czarny scenariusz ery hybrydowej – zapaliła się jednostka elektryczna. Na drugiej próbie sportowej Dani Sordo poczuł swąd spalenizny w kabinie. Po kilku chwilach, gdy zdecydował się zatrzymać pojazd, prawe nadkole trawiły już płomienie. Mimo użycia kilku gaśnic i pomocy kolejnych załóg, samochód spłonął doszczętnie… Wrak nadawał się tylko na złom, jakiekolwiek dochodzenie i szukanie przyczyny nie miało sensu.

W grze pozostawali jeszcze Neuville i Tanak. I choć to konstrukcje Toyoty okupowały szczyt wirtualnego podium, Hyundaie pozostawały w bezpośrednim zasięgu, czekając na pomyłkę ze strony rywali. Te pojawiły się niespodziewanie szybko. Ogier przebił oponę i osunął się o kilkanaście pozycji, praktycznie przekreślając szanse na wiktorię. Na OS8 Kalle Rovanpera uderzył o kamień, również rozrywając ogumienie. Oponiarskie dzieło zniszczenia dopełniło się na OS16 – tam „kapcia” złapał Elfyn Evans, dosłownie oddając zwycięstwo Hyundaiom. Thierry Neuville jechał pewnie, ostrożnie i bez większych przygód. Pokonał Tanaka o około minutę i wygrał swój drugi rajd w tym sezonie. Na najniższym stopniu „pudła” znalazł się Takamoto Katsuta, który jako jedyny dowiózł GR Yarisa do mety bez większego uszczerbku.

Sporym rozczarowaniem była dyspozycja Craiga Breena. Owszem, Irlandczyk w cuglach wygrał finałowy, dodatkowo punktowany power stage, jednak dokonał tego korzystając z systemu super rally. Zawodnik M-Sportu wypadł z trasy na OS4, zatrzymując swoją Pumę na drzewie. To już, uwaga, siódme wycofanie w tym sezonie! Breen zawodzi na całej linii…

Hyundai
fot. WRC – oficjalny profil Facebook

Do usłyszenia za kilka miesięcy!

Sezon 2023 okazał się istną, fińską dominacją. Reprezentanci tego kraju zatriumfowali w klasyfikacji generalnej (Rovanpera/Haltunen), zdobyli też tytuł mistrzowski w juniorskiej oraz seniorskiej klasie WRC2 (Lindholm/Hamalainen). Skandynawski hat-trick uzupełniły sukcesy Lauriego Joony w WRC3. Do pełni szczęścia zabrakło wyłącznie złotego medalu wśród juniorów. Tam najlepszy okazał się Estończyk Robert Virves. Sami Pajari był trzeci.

Przed nami relatywnie krótka przerwa zimowa, czas na doładowanie baterii i spotęgowanie apetytu na kolejne zmagania w ramach czempionatu Mistrzostw Świata WRC. Czekamy na oficjalne ogłoszenie przyszłorocznego harmonogramu. Ptaszki ćwierkają, iż jest już gotowy. Oby kampania 2023 przyniosła nam nieco więcej emocji w bitwie o „generalkę”. A przede wszystkim, niech kolejny raz zapewni nam liczne występy biało-czerwonych zawodników!

Klasyfikację generalną Rajdu Japonii znajdziecie naturalnie na oficjalnej stronie cyklu WRC.