IRG Legends Reborn 2015 – pierwszy wyścig sezonu!

Wiatr, który osiągał prędkości 80 – 120 km/h rozpętał falę zniszczeń i niestety łącza internetowe do oficjalnego serwera również zostały uszkodzone. Na szczęście dzięki działaniom Piotra Śmigielskiego udało się uruchomić serwer zapasowy (podziękowania dla Wawrzyńca Litnera za udostępnienie infrastruktury) i z niewielkim opóźnieniem ruszyła machina sezonu.

Pierwszy wyścig odbył się na zachodnim wybrzeżu USA w słonecznej Kalifornii, gdzie zbudowany jest jeden z najsłynniejszych torów na świecie – Mazda Raceway Laguna Seca. Sławy temu obiektowi przynosi zestaw zakrętów 8 i 8A nazywanych „korkociągiem”. Zakręt ślepy z trudnym i krętym dohamowaniem na wzniesieniu oraz z potężnym stromym zjazdem przechodzącym w kolejne zakręty. Weekedn wyścigowy składa się z dwóch następujących po sobie 40 minutowych wyścigów. Kierowcy w wyścigu drugim startują według kolejności na mecie jaką uzyskali w wyścigu pierwszym. Na starcie pierwszego wyścigu stanęło 23 kierowców, w drugim 22. Oba wyścigi padły łupem Łukasza Krawczuka w Viperze. Drugie miejsce również w obu wyścigach zajął Szymon Półtorak w Ferrari F550. Podium dopełniali Paweł Rosiak i Krzysztof Pawlak. W obu wyścigach przy tak licznym gronie kierowców działo się bardzo dużo i nie sposób zrelacjonować pojedynków, przepychanek i pięknych manewrów wyprzedzania. Były sukcesy i dramaty, o których można poczytać we fragmentach z wypowiedzi kierowców: http://irg-world.pl/thread/369/1.

LegendsNews_1

Łukasz Krawczuk (LuuuuuKaS): „Wczorajszy wieczór okazał się być moim najlepszym występem w całej karierze simracingowej, rzadko kiedy wygrywam kwala a co dopiero 2 wyścigi tego samego dnia ! Pierwszy wyścig udało się pojechać od startu do mety na prowadzeniu (…). W drugim wyścigu działo się sporo (…) spinuje i ląduje poza torem (…) pościg za czołówką, dobre tempo i brak błędów pozwoliły mi przebić się na P1.”

 

Szymon Póltorak (TAZ): „Start wyszedł wysmienicie.Przesunalem sie na 2 pozycje i przez chwile blokowalem Pawła Rosiaka ktory wiedzialem ze ma inna taktyke odemnie i musze go przytrzymac jak najdluzej za sobą.Jednak sie to nie udalo i wyprzedzil mnie w korkociagu.caly czas liczylem na P1 ale jakos nie moglem zlapac odpowiedniego tempa.Jak sie pozniej okazalo mialem problem z kierownica ktora mialem wyprostowana a samochod i tak jechal w lewo. Start (do R2) juz nie wyszedł tak dobrze jak w 1 wyscigu i jeszcze do tego kontakt z Tomaszem Kaweckim na T1 i to zapowiadalo ciezki wyscig.Taktyke mialem ta samą bylem nawet przez chwile na 1 miejscu gdybym mial sprawna kierownice odjechalbym bo tracilem okolo 1 sec na okrazeniu do mojego normalnego tempa. (…) udalo mi sie po niesamowitej walce w ostatnim zakrecie ostatniego okrazenia wyprzedzic Krzystofa Pawlaka.Po tym manewrze cieszylem sie bardzo.”

 

Paweł Rosiak (Rosiu): „Spore rozczarowanie. Tempo wydawało się niezłe, 400 pomiarowych nawinięte na koła i … „dupa zbita”. Uczciwie należy jednak przyznać, że przy tej ilości błędów, makabrycznych startach i niedomaganiach sprzętu, uzyskany rezultat jest adekwatny do zaprezentowanej formy. Pocieszam się tym, że trochę zardzewiałem (pierwszy wyścig od prawie 20 miesięcy). Do tego tor należał do tych trudniejszych pod względem możliwości wyprzedzania”

 

Już 25 stycznia druga runda sezonu IRG Legends Reborn, czyli pierwsza runda rozegrana w prototypach LMP2. Zapraszamy!

Zapraszamy również do śledzenia nas na Facebooku.

Inf.pras.