Scuderia Ferrari ku uciesze kibiców wyszła z kilkuletniego marazmu, by w realny sposób włączyć się do walki o mistrzostwo. Niestety, włoska drużyna zbyt często sama strzela sobie w stopę, pozbawiając się kluczowych punktów. Wyraźne błędy popełnia też lider zespołu, Charles Leclerc. Jak wiele punktów Leclerc stracił na przestrzeni ostatnich wyścigów? Okazuje się, że Monakijczyk ma czego żałować…
Aby stworzyć odpowiednie rozliczenie, w telegraficznym skrócie przejdźmy przez każdy, dotychczasowy wyścig. Inauguracja sezonu w Bahrajnie okazała się chlubnym triumfem, którego smak wzmocniły też problemy Red Bulla. W Arabii Saudyjskiej Leclerc był blisko, gdyby nie pechowy brak systemu DRS pod koniec, Monakijczyk mógłby i pokusić się o kolejne zwycięstwo. W Australii Charles kolejny raz skorzystał z potknięć Maxa i dowiózł pełną pulę aż do mety. Pierwsze potknięcie przypadło na domowe starcie na torze Imola. Podopieczny Scuderii popełnił błąd goniąc Holendra i stracił panowie nad autem. Efektem czego Leclerc spadł na szóste miejsce, tracąc 10 punktów. Miami to minimalizacja strat, następny cios przypadł na majowe Grand Prix Hiszpanii… Charles nie ukończył startu z powodu usterki bolidu, tracąc 25 punktów. Monako to już koncertowa wtopa inżynierów, książkowy przykład „grande strategii”. Możemy uznać, że pomyłka zespołu kosztowała go stratę 13 punktów. Baku to następna awaria SF-75 i utrata 18 oczek za drugą lokatę…
Miłe złego początki
Mimo imponującego początku, problemy Scuderii zaczęły się piętrzyć. Co prawda Leclerc zaliczył imponujący bieg w Kanadzie, gdzie przebił się do czołowej piątki z szarego końca, ale na Silverstone stracił triumf po kolejnym, strategicznym błędzie inżynierów. Niestety, oznacza to dopisanie 13 punktów do naszego zestawienia. Gładka wygrana na Red Bull Ringu, domowym obiekcie największego rywala mogła być zwiastunem zmian, jednak… fatalny błąd Charlesa we Francji przywraca demony przeszłości ze zdwojoną siłą. Lider zespołu z Maranello uderzył w bandę podczas neutralizacji, tracąc… kolejne 25 oczek.
Suma tego równania okazuje się naprawdę… druzgocąca. Biorąc pod uwagę tylko usterki techniczne, indywidualne błędy oraz chaos w zespole Ferrari, Leclerc stracił 104 punkty! Spoglądając na obecny układ sił, Max Verstappen prowadzi o 63 punkty. Nasuwa się więc pewne stwierdzenie. Monakijczyk ma rację – jeśli Ferrari nie zdobędzie tytułu w tym roku, jedynym winowajcą bedą wyłącznie… przedstawiciele oraz zawodnicy ekipy z Maranello.
Dokładną klasyfikację generalną sezonu 2022 Formuły 1 znajdziecie na stronie turnieju.
