Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel wracają na odcinki RSMP

W najbliższy weekend załoga Kacper Wróblewski oraz Jakub Wróbel – ORLEN Team, powrócą na odcinki Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Po ponad miesięcznej przerwie rajdowy duet wystartuje na Litwie w Rajdzie Zemaitija, trzeciej rundzie polskiego czempionatu. Nowością podczas tegorocznej imprezy będą dwa nocne odcinki, które wystartują dopiero po godzinie 22:00 czasu polskiego.

zobacz także: Rajd Żmudzi 2022: harmonogram i lista startowa

Koniec przerwy! Po absencji na Rajdzie Polski wracamy do rywalizacji w RSMP. Czasu trochę minęło, chyba jednak nie na tyle, żebyśmy zapomnieli, jak się jeździ. Przyjechaliśmy na Litwę w dobrych nastrojach, ale ze świadomością, że konkurencja jest minimum 200 kilometrów oesowych na szutrze przed nami. To bardzo dużo. Mamy jednak swój cel i swoje założenia. Chcemy przywieźć porządne punkty i tego będziemy się trzymać! Na pewno trudnością i nie lada wyzwaniem będą dla nas te dwa oesy po zmroku. Rajd Zemaitija jest również dość specyficzny pod kątem harmonogramu. Jest to dość kompaktowa i intensywna impreza. Co ciekawe większość odcinków przejedziemy tylko raz. W Polsce zazwyczaj ścigamy się na tych samych próbach dwu- albo nawet trzykrotnie. Dlatego opis będzie tu jeszcze bardziej istotny. Trzymajcie za nas kciuki, a my damy z siebie wszystko, by jak najlepszy wynik był na mecie. Razem z naszymi partnerami: PKN ORLEN, RMF FM, Miasto i Gmina Myślenice, Racing Shop, Ecumaster oraz TOPP-CARS Rally Team zapraszamy was od piątku na kolejne szutrowe widowisko. – mówi Kacper Wróblewski, kierowca ORLEN Team.

–  Rajd Zemitija kończy szutrową część sezonu w RSMP. Jesteśmy bardzo ciekawi tego, co się tu wydarzy. Harmonogram jest dość napięty, a odcinki dość sprinterskie. Pierwszy dzień to próby o długości od 2 do 6 kilometrów. Z kolei w sobotę mamy już nieco dłuższe oesy, jednak nie przekraczające 14,5 kilometra. Każdy przejeżdżamy praktycznie tylko raz. Nie pomaga też fakt, że organizator wpuszcza tutaj załogi na odcinek co minutę, a nie dwie – jak ma to miejsce w przypadku pierwszej 15-stki u nas na szutrowych rundach w Polsce. W zeszłym roku powodowało to pewien problem z widocznością w związku z wolno opadającym kurzem. Mamy nadzieję, że pogoda będzie na tyle sprzyjać, że tym razem nie zaburzy to widoczności. Do zobaczenia tu na miejscu, bądź przez ekranami monitorów. – podsumowuje Kuba Wróbel, pilot Kacpra Wróblewskiego.

 

Rajd Zemaitija to już ostatnia szutrowa runda mistrzostw Polski w tym sezonie. Rozpocznie się w piątek o godzinie 17:00 czasu polskiego. Pierwszego dnia załogi mają do pokonania 6 prób o łącznej długości 29,08 kilometrów oesowych. Drugi dzień to kolejne 8 odcinków i 84,62 kilometrów jechanych rajdowym tempem. W sobotę po godzinie 17:00 poznamy zwycięzców imprezy.