Kalendarz F1 2023: Chiny i Portugalia walczą o Grand Prix

Kalendarz F1 2023: Portugalia czy Chiny?
Kalendarz F1 2023: Portugalia czy Chiny?

Kalendarz F1 2023 jest znany, ale nadal trwa walka o jeden z terminów. Do walki stanęły Chiny i Portugalia. Który kraj wybiorą włodarze F1?

Kalendarz F1 2023 ogłoszono kilka tygodniu temu. Na początku grudnia szefowie F1 oficjalnie poinformowali o odwołaniu GP Chin. Decyzja miała związek z polityką „zero COVID” zastosowaną przez Państwo Środka. Nowe zasady wprowadzały długą kwarantannę i restrykcje sanitarne na miejscu.

Zobacz: Kalendarz F1 2023. Znamy miejsca, daty i godziny wyścigów

Jednak sprzeciw mieszkańców spowodował, że władze zaczęły luzować restrykcje i zrezygnowały z dotychczasowej polityki w tym zakresie. Dlatego organizatorzy GP Chin wysłali list do szefa F1, w którym poprosili o przywrócenie wyścigu do kalendarza. Zagraniczne źródła podają, że oficjalne rozmowy w tej sprawie zaplanowano jeszcze w tym tygodniu. Organizatorzy GP Chin chcą przenieść wyścig na jesień, ponieważ sytuacja związana z COVID-19 w Szanghaju powinna się ustabilizować do tego czasu. Sęk w tym, że we wrześniu i październiku nie ma wolnych miejsc w kalendarzu F1.

Pierwotna data GP Chin była zaplanowana na 16 kwietnia. Imprezę ulokowano pomiędzy zawodami w Australii i Azerbejdżanie. Taki obrót spraw powoduje pewne problemy logistyczne. Dlatego włodarzom serii nie udało się znaleźć zastępstwa za chińską rundę.

Przeczytaj koniecznie: Kalendarz WRC 2023 już gotowy. FIA zaplanowało 13 rund

W międzyczasie do gry włączyli się Portugalczycy, którzy wyrazili chęć organizacji Grand Prix. Jest tylko jeden problem – 16 kwietnia na torze Portimao zaplanowano wyścig długodystansowych mistrzostw świata WEC. Dlatego obie strony musiałyby osiągnąć porozumienie w kwestii zmian dat.

Jednak z punktu widzenia logistyki, transport ogromu sprzętu z Australii do Portugalii, a następnie do Azerbejdżanu nie jest zbyt sensownym rozwiązaniem. Czasu jest niewiele, dlatego zespoły naciskają na F1 o jak najszybsze podjęcie decyzji.

Wszystko wskazuje na to, że rozmowy zakończą się fiaskiem, mimo dwóch kandydatów do organizacji Grand Prix. Zatem sezon 2023 w F1 zakończy się po 23 rundach.