Kamień milowy w karierze Verstappena

fot. Max Verstappen - oficjalny profil Facebook

Max Verstappen ma za sobą jeden z najlepszych weekendów w życiu. Holender triumfował w swoim domowym Grand Prix, odzyskał fotel lidera klasyfikacji kierowców i… przekroczył ważną barierę w statystykach królowej motorsportu.

Poniższe zdjęcie jest jednym z tych, które wyraża więcej, niż tysiąc słów. To swego rodzaju znak obecnych czasów, trwającej zmiany pokoleniowej w F1 i zapowiedzi tego jakie barwy będą tymi najbardziej popularnymi w najbliższych latach. Formuła 1 zmienia swój kolor na jasnopomarańczowy. A Max Verstappen wciąż nie przestaje nas pozytywnie zaskakiwać.

Wyścig na torze Zandvoort nie był być może najciekawszym spektaklem. Zdecydowanie więcej działo się już po jego zakończeniu. Triumf młodej gwiazdy Red Bulla ma jednak charakter zwycięstwa całkowitego. Kierowca z numerem 33 wygrał na torze, na trybunach, nawet w okolicznych sklepach (z racji Grand Prix Holandii wiele sklepów zachęcało swoich klientów 33% rabatami). A poza zwycięstwem, zdobył kolejny kamień milowy w swojej karierze. Wszystko to wydarzyło się podczas dziesiątego okrążenia niedzielnego wyścigu.

fot. F1 – oficjalny profil Twitter

Verstappen powoli pnie się w górę

Domowy wyścig był dla Holendra relatywnie spokojnym popołudniem. Max prowadził już od pierwszego okrążenia i ani na chwilę nie pozwolił nam wątpić w swój końcowy sukces. Choć Mercedes dwoił się i troił, aby „podciąć” lidera, wszystkie próby spełzły na niczym. W końcu Toto Wolff musiał przyznać, że srebrne strzały zaliczyły spektakularną wpadkę ze strategią. Verstappen był po prostu poza zasięgiem, niesiony dopingiem dziesiątek tysięcy kibiców odzyskał prowadzenie w klasyfikacji kierowców, zapisując się w statystykach Formuły 1.

Możemy wyróżnić dwa istotne momenty dla zawodnika Red Bulla. Podczas 31 okrążenia Max wyprzedził Valtteriego Bottasa na prostej startowej, tuż przed wiwatującym tłumem. Ten manewr zniweczył próbę blokowania Verstappena, nie dając Hamiltonowi szansy na dogonienie lidera. Drugim istotnym momentem, prawdziwym kamieniem milowym w karierze młodej gwiazdy, jest przecięcie mety na 10 kółku. Wtedy na konto Verstappena oficjalnie dopisano 1000 okrążenie w karierze w charakterze lidera wyścigu F1.

Jak na razie Holender ma na swoim koncie 1055 okrążeń w roli lidera wyścigu i zajmuje dziewiętnaste miejsce. Poza Hamiltonem i Vettelem, w pierwszej dziesiątce znalazł się Fernando Alonso (dziewiąte miejsce, 1769 okrążeń). Co ciekawe, Robert Kubica plasuje się w pierwszej setce zestawienia (74 okrążenia, dziewięćdziesiąte drugie miejsce w tabeli).

Najwięcej okrążeń w karierze jako lider wyścigu:

  1. Lewis Hamilton – 5 227
  2. Michael Schumacher – 5 111
  3. Sebastian Vettel – 3 499
  4. Ayrton Senna – 2 931
  5. Alain Prost – 2 683

Pełna tabela wszystkich liderów okrążeń dostępna jest na oficjalnej stronie Statistic F1.

fot. Max Verstappen – oficjalny profil Facebook

Czas na świątynię prędkości!

Już w najbliższy weekend Formuła 1 zawita na jeden z najbardziej legendarnych obiektów na świecie – Monzę. Słusznie nazywana włoską świątynią prędkości, Monza jest najszybszą nitką w całym kalendarzu F1. Średnia prędkość podczas wyścigu oscyluje w iście szalonych granicach… 250 kilometrów na godzinę. Położony nieopodal Mediolanu tor jest połączeniem długich prostych i ciasnych szykan. Będzie to też arena drugiego kwalifikacyjnego sprintu. Mercedes zapowiada, że we Włoszech Lewis Hamilton odzyska prowadzenie. Zeszłoroczny wyścig i sensacyjne zwycięstwo Gasly’ego pokazały, że niczego nie możemy być pewni.

Zapraszamy Was do sprawdzenia poniższego materiału autorstwa Nico Rosberga. Mistrz świata z 2016 roku opowiada z czym zmagają się kierowcy podczas Grand Prix Włoch i jak prawidłowo pokonać nitkę tamtejszego tor. Przemyślenia Rosberga pomogą Wam lepiej zrozumieć charakterystykę obiektu i znacznie mocniej cieszyć się niedzielnym wyścigiem.