Karkuszewski wygrywa w Super S Cup

442
Fot. Tomasz Kubiak

Tegoroczny sezon WORK STUFF Super S Cup zachowuje jeden trend: każdy wyścig wygrywa inny kierowca. Jako szósty na najwyższym stopniu podium stanął Adam Karkuszewski.

Po odwróceniu pierwszych ośmiu kierowców z poprzedniego dnia, na pole position ustawił się Patryk Hoffmann. Prowadził on po starcie, przed Michałem Walczakiem-Makowieckim i Toonem Knapenem.

Ruszający z czwartego pola Karkuszewski przebił się na drugą pozycję do końca pierwszego okrążenia, po którym na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa – było to spowodowane kolizją Grzegorza Stępnia i Michała Molskiego, po której lider klasyfikacji generalnej z dużą prędkością wypadł z toru.

Wyścig został wznowiony po trzech okrążeniach. Karkuszewski szybko wyprzedził Hoffmanna i miał utrzymać prowadzenie do samego końca, w drodze po swoje pierwsze zwycięstwo od finałowej rundy sezonu 2021.

Hoffmann do samego końca próbował odzyskać prowadzenie i na mecie zabrakło mu do zwycięstwa zaledwie 0,348 sekundy. Zaledwie 0,072 sekundy później finiszował Tomasz Pawlaczyk, który na 10. okrążeniu wyprzedził Jerzego Drabenta i zapewnił sobie trzecie podium w tym sezonie.

Za Drabentem, na piątej pozycji finiszował Tomasz Augustyniak, za którym uplasowali się zwycięzca piątkowego wyścigu Jakub Kojder, Walczak-Makowiecki, Knapen i Damian Stachowiak, który otrzymał karę drive-through. Po wcześniejszej kolizji, Grzegorz Stępień musiał zjechać do alei serwisowej i dojechał do mety z okrążeniem straty.