Kartingowe talenty. Szymon Urbaniak

fot. Sportinphoto Kart Photo Agency

Od ponad dekady obserwuję polskich kartingowców. Wielu z nich zakończyło już swoją przygodę z kartingiem, przeniosło się do wyższych serii, a inni odeszli w ogóle z wyścigów. Karting jest dyscypliną pierwszego kroku, toteż kiedy kierowca kartingowy po osiągnięciu wieku seniorskiego przesiada się za kierownicę samochodu zazwyczaj na kartingowy tor już nie wraca. Wielu z tych, którzy wkroczyli już w dorosłość i „dorosłe” wyścigi możemy obserwować już tylko w wyścigach bolidów lub samochodów.

Sprawdziłem swoje notatki. Dziś w pełnoletność wkracza Szymon Urbaniak. Jak ten czas leci! Przez kilka lat miałem przyjemność oglądać go w akcji na kartingowych torach, komentować i opisywać wyścigi z jego udziałem. Od kategorii micro do seniorskiej. I muszę przyznać, że wertując swoje zapiski i notatki na temat Szymona, zatrzymałem się na kilka ładnych chwil, bo było sporo ważnych momentów w jego kartingowej karierze. Prześledźmy zatem jego osiągnięcia, bo warto przypomnieć fakty związane z niezwykle utalentowanym kierowcą z zachodniopomorskiego Mierzyna.

Tylko bacznie obserwujący sport kartingowy w Polsce kibice wiedzą, że w „historii najnowszej” kartingu mieliśmy zaledwie kilku polskich kartingowców, którzy osiągali spektakularne sukcesy w Niemczech. Tak, to Robert Kubica, który w 1999 roku zdobył międzynarodowe mistrzostwo Niemiec oraz Szymon Urbaniak, który w 2013 roku wygrał DMV Silberpokal w kategorii Rotax Mini Max, a rok wcześniej zanotował drugą pozycję w klasyfikacji generalnej Norddeutsche Kart-Challenge w tej samej kategorii.

Swoją kartingową karierę Szymon rozpoczął w 2010 roku, właśnie w Niemczech. Już w debiucie wygrał swój pierwszy wyścig, a inauguracyjny sezon zakończył na drugim miejscu w niemieckiej serii BBC w najmłodszej kategorii Rotax. Rok później, a więc w 2011 roku tryumfował w Polsce. W Rotax Max Challenge Poland okazał się najszybszym kierowcą Micro Max z najlepszym bilansem – trzynastu zwycięstw w wyścigach z rzędu oraz zdobył puchary Ministra Sportu i Ministra Edukacji Narodowej. Po swoim pierwszym sezonie startów w Polsce Polski Karting przyznał mu tytuł Debiutanta Roku 2011.

fot. ze zbiorów Szymona Urbaniaka

Od tego czasu Urbaniak każdego roku stawał na podium którejś z serii kartingowych. W 2012 była to niemiecka Norddeutsche Kart-Challenge i drugie miejsce, w 2013 pierwsza pozycja w DMV Silberpokal, a rok później Rotax GP Poland, pierwszy tytuł Mistrzostw Polski młodzików i trzecia pozycja w Rotax Central Eastern Europe Max Challenge. Tryumfował również w niemieckim Winter Cup na torze w Kerpen, oraz obronił tytuł mistrza Polski młodzików.

W kolejnym sezonie przesiadł się do juniorskiej kategorii i rozpoczął starty w międzynarodowych mistrzostwach Polski. Jako jeden z nielicznych zawodników w naszym kraju rywalizował w dwóch kategoriach łącząc starty w obu pucharowych seriach w kategorii juniorskich Rotax i Rok. W obu klasyfikacjach zanotował dobry wynik, jak na debiutanta w juniorskiej kategorii, i zakończył sezon, tym razem poza podium, na szóstym i siódmym miejscu.

W Kartingowych Mistrzostwach Polski 2016 Szymon Urbaniak okazał się najszybszy w kategorii juniorskiej, notując największą liczbę zwycięstw. W pucharze Polski natomiast do ostatniej rundy był na trzeciej pozycji, ale ostatecznie znalazł się tuż poza podium. Niepowodzenie w polskiej serii Roka miał powetować sobie w największej imprezie tej serii – International Final – rozgrywanej we włoskim Lonato. Z zadania wywiązał się znakomicie zaliczając się do najszybszych i zajmując w finale miejsce w pierwszej piątce. Niewielu wie, że młody polski kierowca jako jeden z nielicznych kierowców wśród prawie 400 startujących w tej imprezie, po raz pierwszy występował na torze South Garda Karting w Lonato.

fot. Radoslav Holan

Kolejny sezon dał Szymonowi Urbaniakowi czwarty w kartingowej karierze tytuł mistrza Polski. Tym razem został tryumfatorem KMP w kategorii Akademia Junior wzorowanej na międzynarodowej OKJ. W tym samym sezonie przesiadł się do kategorii seniorskiej, ale nie zanotował sukcesu w pucharze Polski w klasyfikacji generalnej, choć dwie pierwsze rundy miał fantastyczne, zakończone podium.

W kolejnym sezonie, 2018 zobaczyliśmy go już w najwyższej biegowej kategorii Shifter. I znów początek sezonu Szymona był znakomity. Piękne debiutanckie zwycięstwo w Toruniu dało mu prowadzenie w klasyfikacji, jednak po kolejnej rundzie mierzynianin wycofał się z udziału w rozgrywkach po niezwykle problematycznej dyskwalifikacji technicznej. Za to w swoim debiucie w kategorii biegowej w finale światowym po eliminacjach plasował się w pierwszej dziesiątce stawki. Niestety, finał był niezwykle zaciętym pojedynkiem 34 najlepszych kierowców świata, a Urbaniak wskutek incydentu odpadł na sześć okrążeń przed końcem.

Sezon 2018 był ostatnim w karierze kartingowej czterokrotnego kartingowego mistrza Polski. Po dziewięciu latach ścigania na kartodromach Szymon Urbaniak przesiadł się za kierownicę Performera BEC 1000 i rozpoczął starty na długich torach. Starty udane i wieńczone zwycięstwami w europejskim pucharze Carbonia Cup w 2019 roku, którego został również odkryciem sezonu w debiutanckim starcie. W roku ubiegłym natomiast miał znakomite występy za kierownicą bolidu F3 Dallara F314, również w Carbonia Cup. Jaki będzie sezon 2021? Mówi się, że zobaczymy go w Central Eastern Zone FIA, czyli wyścigowych mistrzostwach strefy Europy Centralnej. A później? Jego celem są niezmiennie Stany Zjednoczone i NTT IndyCar Series, w której nie startował jeszcze żaden z polskich kierowców.

fot. Dusan Belica (carboniacup.cz)