Po piątkowej euforii, sobota kończy się dramatycznie dla zespołu Hyundaia. Po kraksie lidera, Otto Tanaka, z walki o punkty wypadł drugi kierowca zespołu – Daniel Sordo. Dla Toyoty otwiera się więc autostrada do zwycięstwa.
Ciężko jest znaleźć dobre określenie dla sinusoidy emocji w zespole Hyundaia. Po udanym dniu testowym i dublecie w drugim dniu szutrowych zmagań, nastroje w sobotni poranek były wręcz szampańskie. Bardzo szybko lider rywalizacji, Ott Tanak, powiększył swoją przewagę i pewnie zmierzał po zwycięstwo. Niestety, Estończyk zakończył rywalizację na dwunastym odcinku specjalnym. Kierowca uszkodził zawieszenie po uderzeniu w kamień. Wracają demony przeszłości, Ott w podobny sposób zakończył też walkę w Portugalii.
W grze o istotne punkty pozostał drugi zawodnik zespołu, Hiszpan Dani Sordo. Na półmetku dzisiejszej walki miał około 17 sekund straty do prowadzącego, Sebastiana Ogiera. Choć w kolejnych przejazdach oddalał się od lidera, mógł znacznie zmniejszyć gorycz porażki i liczyć na błąd rywala. Niestety, na piętnastym oesie dachował, urwał koło i całkowicie zniszczył zawieszenie. W sieci pojawiło się jedynie jedno, niewyraźne zdjęcie z miejsca wypadku.
Nie wiemy jeszcze, czy duet Hyundaia powróci jutro do rywalizacji na Sardynii. Honoru producenta broni jeszcze Thierry Neuville, który zajmuje obecnie trzecie miejsce i traci do Ogiera aż minutę. Do zakończenia sobotniego etapu pozostał jeden odcinek specjalny. Wyniki można sledzić na oficjalnej stronie WRC.
