Katsuta królem niedzieli na Rajdzie Europy Centralnej

Fot. Toyota GAZOO Racing WRT

Takamoto Katsuta i Aaron Johnston zdobyli komplet niedzielnych punktów na Rajdzie Europy Centralnej. Poza wygraniem ostatniego etapu rywalizacji, załoga Toyoty GR Yaris Rally1 wygrała także finałowy odcinek power stage.

«Super niedzielę» najszybciej rozpoczął Adrien Fourmaux, który wykręcił najlepszy czas porannego odcinka Knaus Tabbert am Hochwald 1, pokonując Elfyna Evansa i Katsutę. Już na kolejnej próbie Passauer Land 1 najszybszy był już kierowca Toyoty, który odrobił całe 3,1 sekundy straty i wspólnie z Fourmaux mieli identyczny wynik na koniec pierwszej pętli.

Trzeci odcinek specjalny przyniósł kolejnego zwycięzcę – podczas drugiego przejazdu 12-kilometrowego oesu Knaus Tabbert am Hochwald najszybszy był Evans. W klasyfikacji dnia na samodzielne prowadzenie wysforował się z kolei Katsuta, który pojechał o 1,1 sekundy szybciej od Fourmaux.

Japończyk potwierdził swoją dobrą dyspozycję w powrocie do WRC, wygrywając ostatni oes power stage różnicą 2,4 sekundy nad Andreasem Mikkelsenem. Katsuta wspólnie z Johnstonem zgarnęli więc wszystkie niedzielne punkty. Sześć punktów za drugie miejsce w niedziele zdobył Evans, który był trzeci na power stage. Toyota tym samym zdobyła 21 z 22 możliwych punktów w niedzielę.

Trzeci w klasyfikacji dnia był Fourmaux, a Tänak spadł w samej końcówce na czwarte miejsce, uzyskując dopiero szósty na power stage’u. Estończyk zdobył więc w niedzielę o jeden punkt mniej od Thierry’ego Neuville’a, lecz na przestrzeni całego rajdu pokonał go o cztery punkty.

Tänak wygrał także cały rajd i utrzymał się w walce o tytuł – przed ostatnią rundą w Japonii traci do swojego zespołowego kolegi 25 punktów, przy 30 pozostałych do zdobycia.

Jest już pewne, że tytuł w tym roku powędruje w ręce jednego z kierowców koreańskiego producenta. Sébastien Ogier – który po sobotnim etapie był jedynym pozostałym w walce reprezentantem Toyoty – rozbił się na przedostatnim odcinku specjalnym i nie dojechał do mety. Zgodnie z regulaminem oznaczało to, że stracił prowizorycznie zdobyte 18 punktów po sobotnim etapie.

Odpadnięcie Ogiera i rewizja sobotniej punktacji była kosztowna dla Toyoty w klasyfikacji producentów – zamiast sześciu punktów, japoński producent musi podczas finału sezonu odrobić aż 15 «oczek» do Hyundaia.

W przeciwieństwie do klasyfikacji generalnej WRC, punkty w pozostałych klasach przyznawane są tylko raz, zgodnie z pozycjami zajętymi na mecie. Miko Marczyk i Kajetan Kajetanowicz zdobyli punkty za trzecie i czwarte miejsce w WRC2, a Hubert Laskowski był czwarty w WRC3.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.