Ken Block zginął w wypadku na skuterze śnieżnym w stanie Utah, w USA. Informacje o śmierci założyciela DC Shoes oraz Hoonigan potwierdziła policja. To ogromna strata dla świata motorsportu…
Ken Block zginął 2 stycznia w wypadku w stanie Utah. Tę tragiczną informację potwierdziło biuro szeryfa w hrabstwie Wasatch. Przekazano, iż 55-latek miał wypadek podczas jazdy na skuterze śnieżnym, ponosząc śmierć na miejscu. Szczegóły nie są wciąż znane, nieoficjalnie podczas zjazdu ze stromego zbocza jego maszyna została podbita, Block spadł ze skutera i został przez niego przygnieciony. Kena Blocka pożegnali jego przyjaciele z Hoonigan Racing Division prosząc wszystkich o uszanowanie tej trudnej chwili oraz spokój dla rodziny Kena:
„Z wielkim żalem możemy potwierdzić, iż Ken Block zginął dzisiaj w wypadku na skuterze śnieżnym. Ken był wizjonerem, pionierem i ikoną. A przede wszystkim ojcem oraz mężem. Będzie go nam brakowało… Uszanujmy prywatność rodziny pogrążonej teraz w żałobie”.
Ken Block – pionier motorsportowej zabawy
Ken Block był założycielem marki DC Shoes, kierowcą fabrycznym amerykańskiego zespołu Subaru, twórcą marki Hoonigan i zespołu Hoonigan Racing. Był znany nie tylko zagorzałym fanom motoryzacji czy motorsportu – jego profesjonalne, kaskaderskie wyczyny w ramach Gymkhany oglądały miliony widzów. Wystartował także w ponad dwudziestu eliminacjach Rajdowych Mistrzostw Świata WRC. W sezonie 2013 dojechał na 7. miejscu w Meksyku, co było jego najlepszym wynikiem w karierze. W WRC występował głównie z ekipą M-Sportu.
Ken Block – marzenia o domowym sukcesie
Przez wiele lat próbował również walczyć o koronę Rajdowego Mistrza Ameryki. Niestety, wielokrotnie przegrywał z Travisem Pastraną lub Davidem Higginsem, kolekcjonując wręcz tytuły wicemistrzowskie. Swoimi startami za kierownicą Subaru wyraźnie przyczynił się do propagowania japońskiej marki jak i rajdów samochodowych w Stanach Zjednoczonych.
Zobacz też: Elektryczne Audi S1 Kena Blocka
W ostatnim czasie Block dołączył do ruchu promującego elektryczną formę motoryzacji, podpisując kontrakt z koncernem Audi. Owocem owej kooperacji była pierwsza w historii „Elecktrikhana”, w której Ken wystąpił za sterami Audi S1 Hoonitron. O jego czystej pasji do motorsportu może świadczyć fakt, iż jako jedna z nielicznych osób na świecie otrzymał możliwość poprowadzenia legendarnych, B-grupowych Audi z oficjalnego muzeum marki.
55-latek zostawił żonę i osierocił trójkę dzieci. Tę stratę czują też miliony jego fanów…