Kickster wygrywa na inaugurację Track Day Trophy!

632

Bardzo udany debiut zaliczyła nowa polska seria samochodowa. Do udziału w niej zgłosiło się więcej uczestników niż wynosił limit przyjęty przez organizatorów. Z rywalizacji ostatecznie zwycięsko wyszedł popularny youtuber.

40 kierowców znalazło się na liście startowej pilotażowych zawodów nowego cyklu Track Day Trophy, które przed kilkoma dniami odbyły się w toruńskim MotoParku. Niestety, dziesięciu ze zgłoszonych nie dotarło na zawody, mimo tego organizatorzy nie kryją zadowolenia.

Z racji na to, że pod koniec listopada dni są już bardzo krótkie, a Tor Toruń nie ma własnego oświetlenia, pozwalającego na przeprowadzanie zawodów po zmroku, musieliśmy wprowadzić limit zgłoszeń – mówi Tomasz Niejadlik, dyrektor wydarzenia. – Trochę szkoda, że niektórzy zgłoszeni nie dojechali, zwłaszcza, że zainteresowane ze strony kierowców było duże i chętnych do udziału w tym track day-u było więcej. Cóż, tak się czasami zdarza, że mimo szczerych chęci iluś uczestników po prostu nie dojedzie. Nie odczuwamy jednak żadnego niedosytu, gdyż dla nas najważniejsze w tym wszystkim jest duże zainteresowanie tą nową serią, które z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Z pełnoprawnym cyklem ruszamy już w kolejnym sezonie i wszyscy, którzy zechcą u nas porządnie wyjeździć się, niewątpliwie będą mieli ku temu jeszcze wiele okazji. Liczymy, że przekonamy ludzi do naszego projektu i z biegiem czasu frekwencja będzie sukcesywnie rosła. Te pilotażowe zawody były dla nas dobrym prognostykiem na przyszłość.

Organizatorzy nowej ligi od początku stawiają na dobrą, koleżeńską atmosferę. Ta panowała w trakcie całego wydarzenia, nawet w sytuacjach, gdy na torze doszło do kilku nieprzewidywalnych, przykrych zdarzeń, które spowodowały przerwy w przejazdach. Podczas sesji treningowej doszło do kolizji i kilku poważnych awarii, które z rywalizacji w zawodach wykluczyły sześcioro startujących. Jeden z pechowców w trakcie najechania na tarkę uszkodził miskę olejową, w wyniku czego aż osiem litrów oleju silnikowego z jego Mercedesa wyciekło na tor. To wiązało się z koniecznością długiej neutralizacji 300-metrowej plamy. Nawet pomimo tej przerwy i przenikliwego zimna nikt nie narzekał.

Do walki w czasówkach przystąpiło więc ostatecznie 24 kierowców. W tym gronie były aż cztery panie, które dodatkowo rywalizowały w stworzonej dla nich klasie Girls Trophy. Zwyciężyła Emila Stańczyk, startująca potężnym Mercedesem Klasy S W222 wyposażonym w 330-konny silnik diesla. Drugie miejsce zajęła Aleksandra Hermann w swoim nowym nabytku, Peugeocie 206, za kierownicą którego zamierza rywalizować także w przyszłym sezonie. Trzecia była Lidia Chrostowska (Honda Civic), której spore szanse na końcowy triumf w klasie pań odebrał jeden pechowy, nieudany przejazd.

W klasyfikacji generalnej całych zawodów triumfował Sebastian Kraszewski, większości internautów bardziej znany jako Kickster ZnaFca, jeżdżący Mazdą RX-8, użyczoną przez znanego rallycrossowca i konstruktora sportowych maszyn Marcina Wicika. Dla popularnego youtubera był to debiut w tego typu rywalizacji. Za wygraną otrzymał główne trofeum imprezy, czyli Puchar Toru Toruń. Jak sam przyznał, nie spodziewał się sukcesu, mimo bardzo dobrej znajomości miejscowego obiektu. Wszakże Sebastian jest torunianinem i do nagrań wielu swoich materiałów wykorzystuje właśnie obiekt w miejscowym MotoParku.

Powiem uczciwie, że jestem niezwykle zaskoczony tą wygraną – stwierdza skromnie Sebastian Kraszewski. – Przyjechałem tutaj po prostu dobrze się bawić, nie licząc na jakikolwiek puchar. Jeździło mi się bardzo dobrze, nie popełniłem żadnych rażących błędów podczas przejazdów. Duża zasługa w tym sukcesie jest jednak też po stronie Marcina Wicika i auta, które mi użyczył. Wankel w Maździe naprawdę znakomicie podawał.

Podium generalki uzupełniło dwóch kierowców z Kujaw i Pomorza w autach o rajdowych specyfikacjach. Drugi był Łukasz Kasprzyk (Proton Satria), a trzeci Kamil Zaroda (Mitsubishi Colt). Trzeci z niewielką stratą do „pudła” był Jakub Arent, który jednocześnie okazał się najszybszy w grupie kierowców typowo seryjnych aut. Zaprezentował znakomitą jazdę, opartą o bardzo dobrą technikę, dzięki czemu startując zaledwie 140-konną Hondą Civic w pokonanym polu pozostawił wielu zawodników w zdecydowanie mocniejszych maszynach. Z bardzo dobrej strony na torze w Toruniu pokazał się też piąty w klasyfikacji generalnej Karol Kalbarczyk (Mercedes C32 AMG), który do Arenta stracił zaledwie pół sekundy. Minimalnie wolniejszy od tej dwójki okazał się Zbigniew Stańczyk. Gdańszczanin startował najmocniejszym samochodem w całej stawce – Mercedesem CL55 AMG, które przed paroma laty uczestniczyło m.in. w profesjonalnych wyścigach na 1/4 mili. Mimo, że jego „gwiazda” jest już obecnie w bardziej ulicznym, słabszym setupie (około 700KM, 1000Nm), to jednak i te parametry silnika tym razem nie były sprzymierzeńcem zawodnika.

Ten tor jest dosyć kręty, techniczny, stąd potężna moc i bardzo wysoki moment zwłaszcza w przypadku napędu na tylną oś tutaj nie zawsze pomagają, zwłaszcza jak jest dosyć ślisko – przekonuje Zbigniew Stańczyk.

Siódme miejsce zajął Mateusz Baranowski, który był kolejną z rewelacji tychże zawodów. Do podium generalki w końcowym rozrachunku stracił raptem pięć sekund, mimo, że startował niezbyt mocnym jak na tę stawkę autem wyposażonym w silnik diesla (Renault Megane 3 Coupe-Cabrio 1.9 dCi). Pierwszą dziesiątkę zamknęli: Marek Białka (Mazda MX-5), Bartłomiej Świątkiewicz Saab 9-3 2.0 T) i Michał Ciechorski (Subaru Impreza).

Dzięki pozyskaniu przez organizatorów dodatkowego sponsora wydarzeniu towarzyszył markowy challenge „Mercedes Trophy”. Do rywalizacji w ramach trzech klas zgłosiło się w sumie trzynastu kierowców aut spod znaku trójramiennej gwiazdy. W klasie 1 triumfował Kamil Simson (C209 CLK), przed Pawłem Wiczyńskim (W201 190) i Krzysztofem Boguckim (W210 E290 TD). W klasie 2 najszybszy okazał się Mateusz Stańczyk (W222 S350 CDI) przed startującą tym samym autem Emilią Stańczyk i Julią Truszczyńską (W211 V6 3.0 CDI). Zwycięzcą klasy 3, czyli w grupie „merców” z silnikami AMG, został z kolei Karol Kalbarczyk (W203 C32 AMG), który uzyskał minimalnie lepszą sumę czasów od Zbigniewa Stańczyka (C215 CL55 AMG). Trzecie miejsce zajął Jacek Ludwisiak (C205 C63 AMG Coupe).

W rywalizacji wzięli udział zawodnicy i zawodniczki z kilku regionów. Kierowcy gremialnie zapowiedzieli, że zamierzają wrócić na kolejne odsłony Track Day Trophy.

Te zadowolenie uczestników jest dla nas bardzo motywujące – dodaje Tomasz Niejadlik, dyrektor cykli Motorsport Trophy, na które składa się już kilka serii dla kierowców aut. – Nasze najstarsze dziecko, czyli Ogólnopolska Liga Driftingowa „Drift Trophy”, już okrzepło, ma się dobrze i wszystko wskazuje na to, że w dalszym ciągu będzie harmonijnie się rozwijało. Liczymy, że podobny los spotka także nasze najnowsze projekty, czyli Track Day Trophy, Mercedes Trophy i Time Attack Trophy. Te pilotażowe zawody sprzed paru dni napawają nas sporym optymizmem. Z pewnością pójdziemy za ciosem, będziemy to kontynuowali i zamierzamy włożyć dużo pracy w rozwój tych nowych serii.

Aktualnie organizatorzy z Motorsport Trophy kończą układać kalendarze swoich lig na przyszły sezon. Na Track Day Trophy i Mercedes Trophy w przyszłym sezonie mają składać się 3 rundy plus jedna dodatkowa, typowo zimowa, o ile warunki pogodowe na to pozwolą. Z kolei w ramach Time Attack Trophy będą co najmniej 2 odsłony rywalizacji. Liga Drift Trophy składać się będzie z 4 dwudniowych rund. Do tego zorganizowane będę 2 lub 3 dodatkowe jednodniowe zawody pod nazwą Drift Trophy Challenge.

WYNIKI TRACK DAY TROPHY 2019:

Klasyfikacja generalna (pierwsza dziesiątka)

1. Sebastian Kraszewski (Mazda RX-8)

2. Łukasz Kasprzyk (Proton Satria)

3. Kamil Zaroda (Mitsubishi Colt)

4. Jakub Arent (Honda Civic)

5. Karol Kalbarczyk (Mercedes C32 AMG)

6. Zbigniew Stańczyk (Mercedes CL55 AMG)

7. Mateusz Baranowski (Renault Megane 3)

8. Marek Białka (Mazda MX-5)

9. Bartłomiej Świątkiewicz (Saab 9-3 2.0T)

10. Michał Ciechorski (Subaru Impreza)

Girls Trophy (klasa kobiet)

1. Emilia Stańczyk (Mercedes W222)

2. Aleksandra Hermann (Peugeot 206)

3. Lidia Chrostowska (Honda Civic)

MERCEDES TROPHY 2019:

Klasa 1

1. Kamil Simson (C209 CLK)

2. Paweł Wiczyński (W201 190)

3. Krzysztof Bogucki (W210 TD)

Klasa 2

1. Mateusz Stańczyk (W222, S350 CDI)

2. Emilia Stańczyk (W222, S350 CDI)

3. Julia Truszczyńska (W211)

Klasa 3

1. Karol Kalbarczyk (W203 C32 AMG)

2. Zbigniew Stańczyk (CLK 55 AMG)

3. Jacek Ludwisiak (C63 AMG Coupe)

Tekst i fot: Motorsport Trophy