Kolejne V8 znika z rynku. Koniec produkcji modelu Chrysler 300C nastąpi jeszcze w roku 2023. Ostatni Chrysler 300C w wersji sedan zjechał właśnie z linii montażowej w Ontario.
Koniec produkcji modelu Chrysler 300C można przypisywać różnym czynnikom. Zarówno ekonomia, ekologia jak i przepisy po części się do tego przyczyniają, a fanom amerykańskich silników pozostaje trzymać w garażu te egzemplarze które mieli szczęście kupić. Wielka szkoda, że ta ikona znika z oferty Chryslera i tym samym skreślamy kolejny silnik V8 z listy propozycji dostępnych w salonach samochodowych. Sedan już zakończył swoją historię, a wraz z końcem grudnia zatrzymana zostanie produkcja 300C w wersji kombi.
Chrysler 300C
300C pojawił się w ofercie amerykańskiej marki w roku 2004. Niska, szeroka, potężna limuzyna występowała w odmianach V6 i V8. Moc od 193 do 431 koni mechanicznych w wariancie SRT8, co dawało przyspieszenie 4,8 sekundy do 100 km/h i v-max ponad 270 km/h. Model dostępny był nie tylko jako sedan, ale również w wersji 5-drzwiowej.
Druga generacja modelu weszła do produkcji w roku 2011. Pozostała charakterystyczna linia nadwozia, jednak z oferty zniknęła wersja kombi. W 2014 roku pojawił się facelifting, który dał nam 300C w takim kształcie jaki właśnie zamyka swoją historię w amerykańskiej fabryce. Druga generacja posiadała tylko trzy wersje silnikowe: 3,6 V6, 5,7 V8 i 6,4 V8 SRT8. Ten ostatni to 477 KM, 637 Nm i 4 sekundy do setki.
Zobacz również: Strefa Czystego Transportu – głos zabrał Filip Chajzer
Co dalej po modelu 300C?
Na dzień 15 grudnia 2023 nie ma żadnej informacji odnośnie następcy tej jakby nie patrzeć amerykańskiej ikony. Marka wspomina o tym, w ciągu trwającej dekady pracować będzie nad swoją… zrównoważoną, całkowicie elektryczną przyszłością.