Szarża Sébastiena Loeba w celu odrobienia 13 minut straty do Carlosa Sainza w ciągu dwóch ostatnich dni Rajdu Dakar 2024 zakończyła się na 132. kilometrze czwartkowego etapu.
Loeb, który do tego momentu jechał niemal identycznym tempem do Sainza i nie odrabiał czasu, miał wypadek przed dojechaniem do trzeciego punktu kontrolnego przedostatniego etapu rajdu.
Francuz złamał prawy przedni wahacz swojego Prodrive Huntera i nie mógł kontynuować jazdy. Loeb opuścił trasę rajdu, a samochód zostanie zabrany przez ciężarówkę serwisową jego ekipy.
الفرنسي سيباستيان لوب تعرض لكسر في نظام التعليق الأمامي بعد الكيلو 132 من المرحلة 11 ما قبل الأخيرة من #رالي_داكار #داكار2024#Dakar2024 #DakarInSaudi pic.twitter.com/1tlVCFjkPt
— Ibrahim Al-Zubaidi ???????? (@IbrahimAlZubadi) January 18, 2024
Przepisy pozwalają, aby pomimo porzucenia samochodu na trasie, Loeb przystąpił w piątek do ostatniego odcinka specjalnego, lecz nie wiadomo, czy się na to zdecyduje, po utracie szans na zwycięstwo. Francuz nie uczestniczy w Mistrzostwach Świata w Rajdach Terenowych W2RC, zatem dojechanie do mety nie zapewni mu żadnych korzyści poza statystyką na Wikipedii.
Rajd Dakar 2024 to ostatnia edycja, w której Loeb wystartował Hunterem. W 2025 roku zasiądzie za kierownicą nowego prototypu Dacii, również skonstruowanego przez Prodrive.
Wycofanie się Loeba niemal na pewno oznacza zwycięstwo załogi Carlos Sainz/Lucas Cruz. Będzie to czwarty triumf tej załogi (piąty, jeśli liczyć Rajd Europy Centralnej 2008) i pierwszy od 2020 roku. Hiszpański duet za każdym razem wjeżdżał na zwycięską rampę samochodem innego producenta – tym razem będzie to Audi RS Q e-tron.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.