Konrad Dąbrowski na Baja Hail

Konrad Dąbrowski, najszybszy Junior na Baja Hail 1, gotowy na drugie starcie z saudyjską pustynią

Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze miejsce wśród juniorów to trofea, jakie polski motocyklista Konrad Dąbrowski wywalczył sobie w saudyjskim rajdzie Baja Hail 1. Rozgrywany w dniach 11-12 grudnia rajd był pierwszą odsłoną zmagań z tamtejszą pustynią, bowiem już we wtorek wystartuje Baja Hail 2. 19-letni Polak nie może się już doczekać drugiego starcia.

Konrad Dąbrowski pojechał do Arabii Saudyjskiej głównie po to, aby potrenować do Rajdu Dakar na pustyni, po której będzie przebiegał styczniowy supermaraton. Jednym z elementów tego treningu jest udział w dwuczęściowym rajdzie Baja Hail, rozgrywanym na terenach, które zawodnicy będą także pokonywać podczas Dakaru 2021. W pierwszej części tego rajdu – Baja Hail 1 – Dąbrowski sprawił miłą niespodziankę, zajmując 2 miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu, ulegając jedynie fabrycznemu zawodnikowi Yamahy, Adrienowi van Beverenowi. Jednocześnie młody Polak wygrał ten rajd w klasyfikacji juniorskiej.

Były to bardzo udane zawody, jestem z siebie zadowolony. Był to świetny trening tak naprawdę, bo jechałem jako drugi motocyklista, za van Beverenem, który otwierał trasę, także musiałem być bardzo czujny nawigacyjnie. Popełniłem parę mniejszych błędów, jednak wyszedłem z nich sam, poradziłem sobie i jestem naprawdę zadowolony z tego. Odcinki były bardzo przyjemne – komentował na mecie Konrad Dąbrowski.

Zawodnicy ścigali się na dwóch odcinkach specjalnych liczących łącznie ponad pół tysiąca kilometrów. Wielu z nich podkreślało, że trasa nie należała do łatwych. Konradowi Dąbrowskiemu jednak przypadła ona do gustu.

Mi bardzo odpowiada teren, który nas tu przywitał – piaskowe drogi, wijące się na dużych wydmach – naprawdę bardzo to lubię, także generalnie zawody bardzo udane, bardzo przyjemne i jestem zadowolony z tego, jak je pojechałem – mówi polski motocyklista.

To zadowolenie jest w pełni uzasadnione, gdyż wyniki mówią same za siebie. Co więcej, Dąbrowski osiągnął je mimo asekuracyjnej jazdy, wymuszonej koniecznością poszanowania sprzętu, bo całe zaplecze serwisowe, łącznie z częściami, jest już w drodze na Rajd Dakar. Priorytetem była więc meta, a tej wielu zawodnikom nie udało się osiągnąć.

– Musiałem oczywiście uważać na siebie, na sprzęt z powodu braku części, czy w ogóle dlatego, że muszę uważać, bo najważniejszy jest Rajd Dakar. Mimo to, osiągnąłem dobry wynik i już się nie mogę doczekać drugiej baji, bo na pewno będą znowu bardzo fajne odcinki i będzie to kolejny super trening – cieszy się Dąbrowski.

Baja Hail 2 wystartuje w najbliższy wtorek, 15 grudnia i również będzie miała formułę dwudniową. Tutaj zawodników czeka starcie na nieco krótszej trasie, bo liczącej 780 km, z czego odcinki specjalne będą miały długość łącznie 492 km.