Kontrowersyjna próba FIA Rally Star? (onboard)

W miniony weekend odbyły się polskie eliminacje FIA Rally Star. Wyzwanie „slalom” wywołało jednak wiele kontrowersji wśród kibiców i zawodników.

FIA Rally Star to zupełnie nowy projekt, którego celem jest znalezienie rajdowego talentu na miarę przyszłego mistrza świata. Inicjatywa zakłada pięcioletni plan rozwoju. Eliminacje zostaną rozegrane w ponad 50 krajach, z których najlepsi kierowcy trafią do następnego etapu kontynentalnego. W drodze kolejnych prób, najlepsza siódemka z całego świata zostanie zaproszona do programu juniorskiego WRC. Zwycięzca otrzyma zaś fotel na cały sezon mistrzostw świata w klasie WRC2 lub WRC3. Jest więc o co walczyć. Projekt został podzielony na dwie ścieżki – wyzwanie digital (simracing) oraz walkę na torze (slalom).

W miniony weekend odbyły się polskie eliminacje projektu. Partnerem wyzwania zostali Polski Związek Motorowy, Tor Modlin, gospodarz wydarzenia i Unitel Motorsport, organizator pucharu Mazda MX5-Cup Poland, który dostarczył samochody dla kierowców. Ambasadorami akcji stali się Kajetan Kajetanowicz, Gosia Rdest i Leszek Kuzaj. Choć sam program jest fantastyczną okazją do sprawdzenia swoich umiejętności lub rozpoczęcia profesjonalnej kariery, pojawiły się kontrowersje i oskarżenia. Sprawdzamy, czy są słuszne.

fot. Rally and Race

Dwie strony medalu

Tytułowy materiał dostępny nadal w serwisie YouTube idealnie pokazuje skalę wyzwania. Kandydaci mieli do pokonania wolny, ciasny slalom, oparty o nawroty, relatywnie krótką prostą i finałowe „miejsce parkingowe”. Liderzy klasyfikacji FIA Rally Star na prawidłowy przejazd potrzebowali około trzydziestu sekund. Każdy zgłoszony kierowca mógł najpierw zapoznać się z nitką, a następnie wykonać dwa mierzone przejazdy. Zsumowane czasy stanowiły ostateczny wynik. Propozycja wyzwania nie wszystkim przypadła do gustu…

Bardzo szybko pojawiły się negatywne komentarze w sieci, do wymiany zdań doszło również w naszych mediach społecznościowych. Część osób zarzucała organizatorom niepoważne podejście do zawodników. Niektórzy aby dostać się na Tor Modlin mieli do pokonania kilkaset kilometrów, a na miejscu okazywało się, że łączny czas przejazdu nie przekroczy półtorej minuty. Pojawiły się opinie, że wytyczona trasa nie pozwala na dobre sprawdzenie umiejętności i wykazanie rajdowego potencjału. Pod wątpliwość poddawano również sens „pachołkowej” próby, skoro tuż obok na jazdę czekała… pełna nitka toru.

Do żywej dyskusji doszło również w naszej redakcji, a temat wyzwania stał się jednym z priorytetowych. I choć łatwo jest oskarżać, musimy wziąć w obronę odpowiedzialne za wyzwanie osoby. Przede wszystkim, podmiotem nadrzędnym w całej układance jest FIA. Właśnie FIA wyznacza standardy oraz zasady próby. Wyzwanie organizowane jest w pięćdziesięciu krajach i w każdym z nich wygląda… podobnie. Chodzi o to, aby było ono maksymalnie ujednolicone. Zarówno PZM, Tor Modlin jak i Unitel Motorsport nie mieli wpływu na tę kwestie. Kolejny argument to bezpieczeństwo. Niewielu śmiałków, którzy wzięli udział w wyzwaniu ściga się profesjonalnie. Powierzanie tak kosztownej maszyny amatorom jest wysoce niebezpieczne. Zwłaszcza na pełnej nitce obiektu w Modlinie…

Ostatnia kwestia to czas oraz sam charakter próby. FIA zapowiada udział ponad 100 tysięcy uczestników. W pierwszym, krajowym etapie chodzi więc o relatywnie proste wyzwanie, które pozwoli szybko odsiać perełki i rajdowe talenty. Stąd… idea slalomu.

fot. pl.fiarallystar.com

6 polskich zwycięzców

Pierwszym, historycznym zwycięzcą krajowych eliminacji został Tomasz Poznański, który miejsce w etapie kontynentalnym wywalczył jeszcze w sobotę. Zapraszamy do sprawdzenia naszego obszernego wywiadu z pierwszym triumfatorem, w którym pytamy Tomka o jego początki za kierownicą, plany, aktualną motorsportową karierę i… dalsze marzenia. Grono szczęśliwców uzupełnia Aleksandra Gorczyca, Gracjan PredkoNatalia Lelek, która wywalczyła dziką kartę. Ze ścieżki próby digital awansowali Patryk Gerber i Wojciech Grzybek. Europejski finał odbędzie się w styczniu 2022 w Estering Buxtehude (Niemcy).

Jak uważacie? Czy tego typu wyzwania są dobrym rozwiązaniem? Czy wąski slalom na Torze Modlin był odpowiednią propozycją wyszukania rajdowego talentu? A może samo zaproszenie, możliwość poznania rajdowych gwiazd i jazda pucharową Mazdą MX5 jest wystarczającą zachętą i gratyfikacją dla zawodników? Jesteśmy ciekawi Waszych opinii.