Hubert Kowalczyk i Jarosław Hryniuk mają za sobą naprawdę kapitalny debiut w klasie 4. Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Załoga z Dolnego Śląska dostarczyła kibicom nie lada emocji, wdając się w zaciętą walkę o zwycięstwo w „ośce”. Ostatecznie podopieczni „Zielonej Oliwki” stanęli na najniższym stopniu podium 51. Rajdu Świdnickiego w swojej grupie. Ich tempo nie przeszło jednak bez echa, co potwierdza nagroda za najlepszy debiut od Kajetana Kajetanowicza!
51. edycja Rajdu Świdnickiego wywołała nie lada poruszenie wśród rajdowych kibiców… Po pierwsze, była to inauguracyjna runda sezonu 2023. Po drugie, areną walk były legendarne, dolnośląskie odcinki specjalne. A po trzecie, sympatycy jazdy na opis mogli nacieszyć się w tym roku czymś więcej, niż tylko walką o „generalkę”. Rywalizacja w klasie 3. oraz klasie 4. nabrała rumieńców, a jednym z jej bohaterów był Hubert Kowalczyk pilotowany przez Jarka Hryniuka. Duet z Oleśnicy do ostatniego metra walczył o zwycięstwo w „ośce”, ścigając się z Grzegorzem Bonderem i Kamilem Hellerem oraz Gracjanem Predko i Michałem Jurgałą. Po trzynastu zaciętych odcinkach załoga „Zielonej Oliwki” zameldowała się na trzecim miejscu.
Tak wyrównana i pełna emocji batalia w klasie 4. daje nadzieję na fantastyczny pojedynek aż do finałowej mety lotnej tegorocznej kampanii. I chociaż drużyna z numerem #35 nie założyła głowę świdnickiej korony, do domów wracała z podniesionym czołem. Poza niezłą zdobyczą punktową, Hubert i Jarek zostali docenieni przez samego Kajetana Kajetanowicza. Wielokrotny mistrz Polski i trzykrotny mistrz ERC przyznał im nagrodę za najlepszy debiut!
Udany początek sezonu
Do walki w grupie 4. stanęło aż dziesięć załóg dysponujących maszynerią kategorii Rally4. Hubert i Jarek rozpoczęli z wysokiego „C”, obejmując prowadzenie już po pierwszej próbie sportowej. Duet „Zielonej Oliwki” długo utrzymywał się na fotelu lidera, ustępując miejsca dopiero na ostatniej, storpedowanej przez zmianę pogody pętli… Ostatecznie oleśniczanie zameldowali się na mecie tracąc przeszło sekundę do Grzegorza Bondera i Kamila Hellera oraz blisko trzy do Gracjana Predko i Michała Jurgały, którzy okazali się najszybszą „ośką”.
Pomimo spadku na trzecią pozycję, Kowalczyk i Hryniuk nie kryją entuzjazmu, osiągnięty wynik wykracza daleko poza określone wcześniej plany. A poza pucharami za podium czy zdobytymi punktami, załoga przednionapędowego Peugeota może pochwalić się jeszcze jednym osiągnięciem. Ich formę docenił bowiem sam Kajetan Kajetanowicz, wielokrotny mistrz Polski i Europy zdecydował o wręczeniu im cennej nagrody za… najlepszy debiut! Statuetkę przekazano im podczas uroczystej ceremonii wieńczącej 51. Rajd Świdnicki.
Hubert Kowalczyk:
„Co tu dużo mówić, jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku jaki udało nam się wywalczyć! Ani my ani nikt z otoczenia nie spodziewał się u nas aż tak dobrego tempa od pierwszego odcinka specjalnego. Świetnie rozpoczęliśmy, dzięki czemu po udanym, sobotnim etapie wypracowaliśmy sobie sporą przewagę. A w niedzielę robiłem wszystko co w mojej mocy, aby dowieźć zwycięstwo aż do mety, wywalczyć cenne punkty w tabeli Mistrzostw Polski. Ostatecznie miejsce na podium i tak niewielką stratę do zwycięzcy traktuję jako sukces. Cieszę się także z ustawień samochodu, setup sprawdził się wręcz znakomicie. Ostatnią pętlę postanowiliśmy przejechać w bardziej bezpieczny sposób, wybierając opony, które miały zapewnić nam spokój nawet w trudnych warunkach. Cel został więc zrealizowany.
To był nasz debiut w Rajdzie Świdnickim. Bardzo spodobała mi się charakterystyka tych odcinków – miejscami jest szeroko, wręcz wyścigowo. A dalsze partie są bardzo ciasne, zdradliwe. Pokonując tak wymagające trasy czuję, że coraz lepiej panuję nad maszyną. Uważam, że to świetny prognostyk, zwłaszcza na starcie sezonu. Finisz na podium miał jeszcze jeden, niezwykle miły akcent. Otrzymałem nagrodę od Kajetana Kajetanowicza, uznano mnie za najlepszego debiutanta w „ośce”. To smakuje wybornie, zwłaszcza, że pamiętam jak Kajetan przyjeżdżał trenować na torze, kiedy jeździłem jeszcze w kartingu. Ta nagroda to wielkie wyróżnienie. Dziękuje, i obiecuję, że najlepsze wciąż przed nami!”.
Jarosław Hryniuk:
„Myślę, że Rajd Świdnicki to był kawał rajdowej przygody. Można powiedzieć, że mieliśmy tu wszystko… Od wyścigowej partii do Modliszowa, po wąskie sekcje w Dziećmorowicach. Założenie na start było proste – podróżować szybko, a jednocześnie bezpiecznie. Jako że jesteśmy debiutantami w klasie 4. chcieliśmy sprawdzić jak wygląda nasze tempo na tle kolegów. Wyszło całkiem obiecująco! Oczywiście, najlepiej smakuje wygrana, jednakże w perspektywie całego sezonu chcieliśmy po prostu przeciąć metę. Hubert pojechał bardzo mądrze, co w konfrontacji z jego wiekiem jest zapowiedzią, że będzie to naprawdę szybki zawodnik. Gratulacje dla wszystkich kolegów z klasy 4, dziękujemy za wręcz fantastyczną atmosferę i walkę na sekundy! Trzeba też dodać, że nasz samochód działał perfekcyjnie, jedyną zagwozdką był dobór opon na ostatnią pętlę. Teraz już nie możemy doczekać się szutrów. Mamy na nich zdecydowanie mniejsze, sportowe doświadczenie. Ale będziemy starali się czerpać przyjemność z każdego, przejechanego wspólnie kilometra oesowego!”.
Czas wracać do pracy!
Spora zdobycz punktowa i nagroda od wielkiego mistrza dała mocny podmuch wiatru w rajdowe żagle. O przesadnym świętowaniu czy osiadaniu na laurach nie ma jednak mowy. Kowalczyk i Hryniuk mają bowiem świadomość, iż tegoroczna batalia na odcinkach RSMP będzie sporym wyzwaniem. Dlatego też oleśniczanie rozpoczynają już przygotowania do kolejnej odsłony Mistrzostw Polski. Zjeżdżamy z przyczepnego, równego asfaltu. Kolejną rundą czempionatu będzie istna perła w motorsportowej koronie – 79. Rajd Polski. Ekipa „Zielonej Oliwki” pojawi się na miejscu, i chociaż ich doświadczenie na luźnej nawierzchni odstaje od konkurencji, Hubert i Jarek wiedzą, że mogą sprawić… kolejną niespodziankę!
Jeżeli chcecie nieco lepiej poznać postać tego młodego, ambitnego zawodnika, zachęcamy Was do lektury naszego obszernego wywiadu, w którym prześwietlamy karierę Huberta i pytamy go o powody sportowego transferu do świata jazdy na opis. Zapraszamy także do polubienia profilów Huberta w mediach społecznościowych oraz obserwowania jego startów. Po więcej rajdowych emocji i wiadomości z odcinków RSMP zapraszamy na rallyandrace.pl.
W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!