Krótki występ Pawła Gosa w Rechbergrennen

Pechowo rozpoczął się sezon wyścigów górskich dla Pawła Gosa reprezentującego Exact Systems Race & Rally Team. Występ podczas rundy Mistrzostw Europy w Austriackim Rechbergu zakończył się już pierwszego dnia podczas podjazdów treningowych po awarii turbo Mitsubishi Lancera, którym Paweł ścigać się będzie w tym sezonie.

Gos_Rechberg1

Druga runda FIA European Hill Climb Championship gościła w miniony weekend na okazjonalnej trasie wyścigu górskiego w austriackiej miejscowości Rechberg, świetnie znanej wszystkim „górskim” kibicom. Na zawodach, które zgromadziły na swoim starcie ponad 200 kierowców nie zabrakło Polaków, w tym reprezentanta Exact Systems Race & Rally Team.

Sobota, była dniem treningów dla Pawła Gosa, który po raz pierwszy pojawił się w austriackim klasyku. Niestety awaria turbosprężarki już podczas drugiego podjazdu treningowego, wyeliminowała naszego kierowcę z dalszej walki.

Paweł Gos

Niestety występ w Rechbergu był dla mnie bardzo krótki. Nasze zaangażowanie logistyczne, jakie przygotowaliśmy na te zawody okazało się bardzo duże, a udało się przejechać zaledwie 8 km. Ostatecznie jazda zakończyła się awarią turbo i odpadnięciem z rywalizacji. Niestety taki jest Motorsport. Pomimo krótkiego występu, jazda podczas treningów pokazała mi wielką różnicę między Lancerem grupy A, a Subaru, którym startowałem w sezonie 2015. Teraz muszę ustanawiać nowe granice. Chciałem powalczyć o czasy. Niestety nie udało się. Rechbergrennen to jeden z najlepszych wyścigów w Europie i mogłem przekonać się o tym na każdym kroku. Od ilości kibiców, przez organizację i ostatecznie konkurencję jaka pojawiła się na wyścigu. Chcę z pewnością wrócić tu za rok. Przez ten weekend dowiedziałem się na pewno jednego. Potrzebuję więcej kilometrów przed zbliżającym się sezonem. Fakt, że wybraliśmy się na zawody bez większego serwisu, udowodnił, że zawsze trzeba być przygotowanym na każdą okoliczność. Niestety koledzy, którzy startowali Evo 9, nie mogli pożyczyć mi turbo, ponieważ jest ono całkiem inne niż w mojej Evo 8. Pomimo awarii cieszę się, że mogłem uczestniczyć w austriackiej rundzie Mistrzostw Europy. Teraz skupiamy się już na GSMP i 42 Bieszczadzkim Wyścigu Górskim, który startuje już w dniach 13-15 maja w Załużu. Serdecznie zapraszam wszystkich kibiców na inaugurację polskiego sezonu.