Włoski producent super samochodów wypuścił na drogę swój najnowszy projekt, czyli Lamborghini Countach LPI 800-4. 112 egzemplarzy hybrydowych Lambo trafi do swoich nabywców w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Auto, które zostało stworzone na 50-lecie kultowego Countacha, zostało zaprezentowane 13 sierpnia 2021 roku podczas Monterey Car Week w Kalifornii. Niespełna pół roku później, prosto z fabryki Sant’Agata Bolognese, pierwszy świeżo wyprodukowany egzemplarz wyjechał na publiczne drogi. Towarzyszyły mu dwa inne Lamborghini. Pierwszy wyprodukowany Countach LP 400, oraz ostatni Countach 25th Anniversary. Zobaczyć jedno kolekcjonerskie Lamborghini Countach, to nie lada sztuka. Dwa? To już nosi znamiona cudu, ale trzy na raz?! Dla fana Lamborghini to jak wygrać szóstkę w totka!
Zobacz też: Moto Orkiestra WOŚP 2022 w Stolicy
Hybrydowy super samochód
Najnowsze dzieło inżynierów i projektantów Włoskiej super marki jest oczywiście hybrydą. Silnik spalinowy to wolnossący 6,5-litrowy silnik V12, montowany wzdłużnie z tyłu (Longitudinale Posteriorie – stąd w nazwie LP) o mocy 780 KM z siedmiobiegową automatyczną skrzynią biegów. Motor elektryczny posiada moc 34 KM, zainstalowany jest bezpośrednio na skrzyni biegów i jest częścią układu 48V. Co ciekawe, inżynierowie nie zastosowali akumulatora litowo-jonowego a superkondensator. Jest to rozwiązanie dużo droższe, ale zapewniające trzykrotnie większą moc, niż akumulatory Li-Ion o tej samej wadze. Łączna moc obydwu silników to aż 814 KM! Jego przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi tylko 2,8 s. Aby osiągnąć prędkość 200 km/h potrzebuje 8,6 s, natomiast prędkość maksymalna wynosi 355 km/h.
Tylko 112 egzemplarzy
Lamborghini Countach LPI 800-4 wyprodukowane zostanie w limitowanej serii. Na drogę wyjedzie tylko 112 egzemplarzy, a cena każdego z nich to 2 miliony euro. Gdyby ktoś z Was dysponował taką kwotą i chciałby zostać posiadaczem tego cacka, to niestety musicie obejść się smakiem, ponieważ wszystkie egzemplarze zostały już zarezerwowane.
Przeczytaj także: Frog. Bo zasady są po to, aby je łamać
Stylistyczny powrót do przeszłości
Sylwetka czerpie inspirację z poprzednich modeli Countach. Została subtelnie zmieniona w celu uzyskania bardziej oczywistego „klina” z wyraźnymi ostrymi liniami i kątami podkreślonymi jako cecha, która zostanie przeniesiona do przyszłych modeli Lamborghini. Na pierwszy rzut oka widać inspirację starszymi modelami Countacha w poziomych, prostokątnych reflektorach, charakterystycznych bocznych wlotach powietrza czy poczwórnym wydechu. Nowe Lamborghini otrzymało również bardzo ciekawe obręcze kół 20-calowe z przodu i 21-calowe z tyłu. Opony jakie założono na felgi to Pirelli P Zero Corsa. O szybkie i bezpieczne hamowanie dbają węglowo-ceramiczne hamulce. Jeżeli chodzi o wybór koloru, to można skorzystać z któregoś ze współczesnych lakierów, lub z kolorów które dostępne były w poprzednich, historycznych modelach Countach.
Tworząc wnętrze Lamborghini projektanci postawili na nowoczesność z delikatnym nawiązaniem do oryginalnego Countacha, którym jest czerwona skórzana tapicerka z przeszyciami w kratę. Kabina jest wykończona podobnie jak większość modeli włoskiego producenta. Znajdziemy tutaj duży, pionowy ekran dotykowy, zgrupowane w jednym rzędzie przełączniki oraz przycisk startera ukryty pod unoszoną klapką.