Sezon 2024 Formuły 1 dobiegł końca, ale zespoły nie zwalniają tempa. Na torze Yas Marina w Abu Zabi odbyły się posezonowe testy, podczas których kierowcy mieli okazję sprawdzić nowe opony Pirelli na sezon 2025 oraz przetestować nowych czy młodych kierowców. Dzień testowy zakończył się dominacją Charlesa Leclerca z Ferrari, który ustanowił najszybszy czas.
Charles Leclerc zakończył dzień testowy na pierwszym miejscu, wykręcając czas 1:23.510. Monakijczyk pokonał 134 okrążenia, wykorzystując nieco zimniejsze warunki atmosferyczne już po zachodzie słońca, kiedy to pojechał najszybciej.
Drugie miejsce przypadło Carlosowi Sainzowi Jr., który po raz pierwszy pojawił się na torze w barwach Williamsa. Hiszpan od razu pokazał, że jego doświadczenie i talent mogą być kluczowe dla brytyjskiego zespołu, który liczy na znaczną poprawę w sezonie 2025. Sainz przejechał aż 146 okrążeń, najwięcej spośród wszystkich kierowców, i był tylko jedną dziesiątą wolniejszy od Leclerca.
George Russell zakończył testy na trzecim miejscu z czasem 1:23.789, pokazując stabilną formę. Dla Mercedesa testy były również kolejną okazją do pojeżdżenia samochodem F1 dla młodego Andrei Kimiego Antonellego, który przygotowuje się do debiutu w Formule 1 w przyszłym sezonie. Antonelli, choć przez chorobę rozpoczął jazdy dopiero po południu, zajął piąte miejsce i pokonał 62 okrążenia, co można uznać za przyzwoity wynik.
Nico Hülkenberg zaliczył mocny powrót za kierownicę Saubera, kończąc dzień na czwartej pozycji. Niemiec przejechał 113 okrążeń i pokazał, że mimo braku spektakularnych wyników w przeszłości, nadal jest solidnym kierowcą, który może być ważnym filarem zespołu w trudnym okresie przejściowym przed przemianowaniem na Audi w 2026 roku.
W drugim samochodzie Saubera zadebiutował, Gabriel Bortoleto, który w 2024 roku zdobył mistrzostwo Formuły 2 co dało mu fotel wyścigowy w ekipie z Hinwil w przyszłym roku. Brazylijczyk zajął dzisiaj 18. miejsce, pokonując 130 okrążeń. Choć jego wynik nie zachwyca, Sauber podkreśla, że dla debiutanta liczy się przede wszystkim zbieranie doświadczenia poprzez nabijanie kilometrów.
W Haasie nowy kierowca zespołu, Esteban Ocon, po raz pierwszy zasiadł za kierownicą VF-24. Francuz ukończył dzień na 10. miejscu, skupiając się na zrozumieniu charakterystyki bolidu. Towarzyszył mu Ryō Hirakawa, który prowadził dla Haasa jako część współpracy z Toyotą.
Red Bull, który pozwolił Yukiemu Tsunodzie przetestować swój bolid po raz pierwszy, zakończył dzień w środku stawki. Tsunoda zajął 17. miejsce, a jego młodszy kolega Isack Hadjar, tegoroczny wicemistrz Formuły 2, uplasował się oczko wyżej. Hadjar pokonał 125 okrążeń, zbierając cenne dane dla zespołu. Pamiętajmy, że decyzja na temat przyszłorocznego składu ekipy Red Bulla i RB nie została jeszcze ogłoszona, dlatego nie oznacza to, że przyszłość tych panów jest już znana.
McLaren wystawił trzech kierowców: Lando Norrisa, Oscara Piastriego i Patro O’Warda. O’Ward, który w tym roku brał udział w FP1 podczas GP Meksyku, zakończył dzień na siódmej pozycji, pokonując 116 okrążeń. Norris i Piastri skupili się na testach opon i ustawień, plasując się odpowiednio na 16. i 19. miejscu.
Alpine mogło liczyć na stabilną formę swoich kierowców. Jack Doohan, który w niedzielę zadebiutował w wyścigu F1, zakończył dzień na ósmej pozycji, pokonując 137 okrążeń. Paul Aron, trzeci w tegorocznej klasyfikacji F2, uplasował się tuż za nim, potwierdzając swój potencjał jako kierowca rezerwowy zespołu.
Aston Martin testował z Felipe Drugovichem i Jakem Crawfordem. Drugovich, który w zeszłym roku zastąpił Lance’a Strolla w przedsezonowych testach, zakończył dzień na 21. pozycji. Crawford, piąty w klasyfikacji F2, uplasował się oczko wyżej, zbierając kolejne doświadczenie w bolidzie F1.
Williams, oprócz Carlosa Sainza Jr., dał szansę Luke’owi Browningowi, który zakończył dzień na 11. miejscu. Brytyjczyk, który w przyszłym powalczy o tytuł w Formule 2, pokonał 105 okrążeń i zebrał cenne dane dla zespołu.
Posezonowe testy w Abu Zabi zakończyły sezon 2024, dając zespołom szansę na zebranie cennych danych oraz przygotowanie się do nadchodzącego sezonu. Dla młodych kierowców, takich jak Antonelli, Bortoleto czy Aron, była to okazja do oswojenia się z realiami Formuły 1, a dla doświadczonych zawodników, jak Sainz, Ocon i Hülkenberg, do rozpoczęcia pracy w nowych zespołach.
Ferrari, dzięki Charlesowi Leclercowi, pokazało swoją siłę, ale największym wygranym testów wydaje się Williams, który dzięki solidnej formie Sainza i Browninga może z optymizmem patrzeć na sezon 2025.
Kolejny raz samochody F1 zobaczymy oficjalnie na torze dopiero w lutym, w Bahrajnie, gdzie odbędą się przedsezonowe testy. W tym roku wszyscy zasłużyli już na odpoczynek.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.