Carlos Sainz Jr był źródłem frustracji swoich rywali w Formule 1 nieposiadających kontraktu na przyszły sezon. Żaden zespół nie chciał bowiem podpisać z nimi umów, dopóki istniała szansa na pozyskanie usług Hiszpana. Odchodzący z Ferrari kierowca w końcu zdradził swój wybór.
W pierwszym dniu czterotygodniowej przerwy wakacyjnej w Formule 1 zespół Williams poinformował o podpisaniu dwuletniego kontraktu z możliwością przedłużenia z Sainzem. 29-latek będzie ścigał się wspólnie z Alexandrem Albonem, zastępując w brytyjskim zespole Logana Sargeanta.
„Jestem bardzo szczęśliwy, mogąc ogłosić, że dołączam do Williams Racing od 2025 roku” – powiedział Sainz. „Nie jest tajemnicą, że tegoroczny rynek kierowców był wyjątkowo skomplikowany z różnych powodów i zajęło mi trochę czasu, aby podjąć decyzję. Jednak jestem w pełni przekonany, że Williams to odpowiednie miejsce, aby kontynuować moją przygodę z F1 i jestem niezwykle dumny z dołączenia do tak historycznego i utytułowanego, w którym wielu moich bohaterów z dzieciństwa jeździło i zapisało się w historii sportu”.
„Ostatecznym celem jest przywrócenie Williamsa tam, gdzie jego miejsce, na czoło stawki. To wyzwanie, które przyjmuję z ekscytacją i pozytywnym nastawieniem. Jestem przekonany, że ten zespół ma wszystkie odpowiednie składniki, aby ponownie zapisać się w historii, i od 1 stycznia będę dawał z siebie wszystko, aby prowadzić Williamsa do przodu wraz z każdym członkiem zespołu”.
Szef zespołu Williams James Vowles dodał: „Dołączenie Carlosa do Williamsa to jasna deklaracja intencji z obu stron. Carlos wielokrotnie udowadniał, że jest jednym z najbardziej utalentowanych kierowców na torze, z wyścigowym rodowodem, co podkreśla to, że pniemy się ku górze. Carlos wnosi nie tylko doświadczenie i umiejętności, ale także żarliwą determinację do wyciągania każdej milisekundy z zespołu i samochodu; idealnie do siebie pasujemy”.
Sainz musiał szukać dla siebie nowego zespołu po tym, jak jego negocjacje z Ferrari zakończyły się brakiem porozumienia. Włoska ekipa zatrudniła już na jego miejsce Lewisa Hamiltona.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.