Litwinowicz z czasami w top3 klasy SuperCars w Holjes

Litwinowicz
fot. Jakub Nitka

Za nami pierwszy dzień zmagań na torze Holjes w Szwecji. Po długim wyczekiwaniu ruszyły Mistrzostwa Europy i Mistrzostwa Świata. Wyjątkowo w tym roku to właśnie lipcowa Szwecja otwiera kalendarz. Dzisiaj miał miejsce również udany debiut Damiana Litwinowicza w najmocniejszej klasie SuperCars w ERX1.

Zobacz także: Falstart Mistrzostw Europy Rallycross. 1 runda we Francji odwołana

To była wielka nie wiadoma jak wyjdzie przesiadka z Audi ERX3 do Audi S1 ERX1. Nadzieje i oczekiwania były ogromne. Tym bardziej, że auto pochodziło z teamu startującego w Mistrzostwach Świata. Damian nie zawiódł. Notował czasy w czołowej trójce przy frekwencji 19 samochodów w Mistrzostwach Europy. Ten potencjał został nieco przyćmiony przez problem z Joker Lapem, którego w pierwszej kwalifikacji Litwinowicz nie pojechał. Dzień udało się ukończyć na 8 miejscu co i tak jest bardzo dobrym rezultatem jak na pierwszy start. Polak ma już także pierwsze „blizny” na błotnikach, a ciśnienie na pewno podniósł mu także Urlik Linnemann dachujący tuż przed maską.

Zobacz także: Wspominamy przed Holjes. Damian napisał historię, czekaliśmy na to 17 lat!

Jutro druga runda czyli przed zawodnikami od nowa wszystkie kwalifikacje, pół finały i finały. Ze względu na skrócony kalendarz w ERX odbywają się podwójne rundy w jeden weekend.

Litwinowicz
fot. Jakub Nitka