Loeb na czele, Kajetanowicz na podium WRC2

fot. Sebastien Loeb - oficjalny profil Facebook

Za nami trzy, poranne odcinki piątkowego etapu Rajdu Portugalii. Zdecydowanie najlepsze tempo prezentował podopieczny Gazoo Racing, Elfyn Evans. Pałeczkę lidera przejął jednak Sebastien Loeb. Załoga Lotos Rally Team utrzymuje się na podium, Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk spadli na siódmą pozycję w WRC2.

Kibice, którzy licznie zgromadzili się wokół oesów Rajdu Portugalii są świadkami prawdziwej burzy piaskowej – pył oraz kurz unoszą się w powietrzu na długie minuty po przejazdach poszczególnych załóg, utrudniając oddychanie i widoczność na trasie. Istotną rolę odegrają również opony. Stawka turnieju nie będzie mogła skorzystać z popołudniowego serwisu, „kapcie” mogą być więc dziś niezwykle kosztowne. Piątkowy etap stał się więc prawdziwym, rajdowym maratonem. Wygrają Ci, którzy najlepiej pogodzą prędkość z dbałością o sprzęt.

fot. WRC – oficjalny profil Facebook

Elektryczny kurz

Fani WRC, którzy nie zaspali na pierwszy, piątkowy oes podziwiali dziś prawdziwy spektakl portugalskiej natury. Spodziewaliśmy się tumanów kurzu i żółtych chmur w powietrzu, nikt jednak nie przewidział, że piaszczysta mgła tak długo snuć będzie się tuż nad nawierzchnią. Organizatorzy podjęli decyzję, aby wydłużyć odstęp pomiędzy startami do czterech minut, mimo tego kilku zawodników zmagało się z gorszą widocznością, odpuszczając pedał gazu.

Świetne, poranne tempo zaprezentował podopieczny Gazoo Racing, Elfyn Evans. Walijczyk wygrał drugą oraz trzecią próbę Rajdu Portugalii, budując pięciosekundową przewagę nad kierowcą Hyundaia, Otto Tanakiem. Wczorajszy lider, Thierry Neuville spadł na piątą lokatę. Ogromne problemy miał Kalle Rovanpera, młody Fin czyścił drogę, przez co tracił mnóstwo cennych sekund. Kurz mocno dał się we znaki duetowi Loeb/Galmiche. Przez niedomknięte drzwi w Fordzie Puma do kabiny wciąż dostawał się piasek, który utrudniał koncentrację…

fot. Toyota Gazoo Racing WRT – oficjalny profil Twitter

Na OS4 w identyczne tarapaty wpadł Craig Breen, który nie krył swojej wściekłości… Kurz mieszał się z jego potem i przyczepiał do okularów, co wytrącało go z równowagi. Kręty „Arganil” zebrał swoje żniwo, na uszkodzenia opon narzekał Greensmith, Ogier i… Evans. Walijczyk roztrwonił swoją przewagę, a potknięcie rywala wykorzystał Sebastien Loeb. „Cesarz rajdów” faktycznie jest niczym wino, a potężne doświadczenie pomagało mu w zarządzaniu tempem. Wirtualne pudło uzupełnia zawodnik Hyundaia, Belg Thierry Neuville .

Kajetan Kajetanowicz wykręcał do tej pory trzeci i czwarty rezultat, dzięki czemu duet Lotos Rally Team zachowuje miejsce na podium WRC2, tracąc przeszło dwadzieścia sekund do Teemu Suninena. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk stracili ponad piętnaście sekund na próbie „Lousa 1” (dziewiąty czas) i prawie pół minuty na „Gousa 1”. Obecnie duet Orlen Teamu zajmuje siódmą lokatę w WRC2 i drugie miejsce w WRC2 Junior. Samochody Rally2 dopiero ruszają na górzysty „Arganil 1”, trzymamy kciuki za tempo biało-czerwonych załóg!

fot. wrc.com

Najlepsze przed nami!

Nie dotarliśmy jeszcze nawet do półmetka piątkowej rywalizacji na zachodzie Europy. Przed nami wciąż pięć odcinków specjalnych, na trasy rajdowych mistrzostw świata powrócimy o 12:30. Kierowcy raz jeszcze pokonają oes „Lousa”. Na zasłużony odpoczynek udamy się dopiero późnym wieczorem, dzisiejszy etap zwieńczy widowiskowa, stadionowa „Lousada”. Czekają nas jeszcze godziny emocji i rajdowej walki na najwyższym poziomie. Przygotujcie ściereczki z mikrofibry, na koniec dnia trzeba będzie otrzeć kurz oraz lepki pył z monitorów!

Wszystkie informacje o Rajdzie Portugalii i tabelę wyników znajdziecie na stronie turnieju.