Skoro w ten weekend w Rydze odbywały się Mistrzostwa Świata Rallycross to jak nazwać to co się działo w tym samym czasie we Francji na torze w Loheac. Do ósmej rundy Mistrzostw Francji zgłosiło się niemal 150 kierowców!!!

To coś niesamowitego. Wiedzieliśmy, że Francja stoi sportem motorowym. Ale ten weekend pokazał na co ich stać. W samej tylko klasie SuperCars były 33 auta!! To więcej niż w całych Mistrzostwach Świata w Rydze w tym samym czasie – licząc nawet klasyczne SuperCary w ERX i elektryki w WRX.

fot. Loheac RX

Paradoksalnie w ojczystym kraju FIA, które przepycha elektryczność w Mistrzostwach Świata Rallycross, kwitnie to za czym zaczynają tęsknić kibice WRX.

W 46. edycji Lohéac Rallycross oprócz potężnej dawki SuperCarów w której gościnnie wystartował Andreas Bakkerud oraz Yury Belevskiy (wcześniej w ERX3), liczna publiczność mogła zobaczyć także klasy Super 1600 oraz markowe puchary Clio oraz Twingo, łącznie 6 klas. Warto dodać, że w Mistrzostwach Francji w finale startuje 8 aut! Tak jak kiedyś eksperymentalnie w Mistrzostwach Europy przed wejściem pierwszego promotora.

fot. Loheac RX

Wrażenie robią także kolejne liczby. Przy całej imprezie podczas prezentacji w mieście oraz na miejscu na torze pracowało aż 700 osób. Organizator podał szacunkową liczbę kibiców na 60 000. Do tego można podejść z dystansem, ale jeśli była chociaż połowa to i tak jest to niesamowita liczba. A jak zobaczycie na poniższym filmie tor wypełniony jest szczelnie kibicami na całej długości.

Zobaczcie skrót najciekawszych sytuacji z tego weekendu:

I jeszcze trochę ujęć z Parku Maszyn i toru: