Marcin Turski – wspomnienie

1519
Marcin Turski

Marcin Turski – dziś, 22 czerwca mijają dwa lata od kiedy odszedł od nas ten wspaniały człowiek, mocny reprezentant środowiska sportów motorowych.

Mocny jako człowiek – silna osobowość, tytan pracy i koneser wszystkiego co jeździ. Zawsze, gotowy aby wsiąść w samochód i przewieźć kogoś tak, aby była to najlepsza przejażdżka jego życia, bez względu czy pod ręką było Porsche 911 Turbo, czy BMW e36 z dwulitrowym silnikiem. Mistrz w kwestii prowadzenia samochodów rajdowych, wyścigowych, supercarów, driftowozów i motocykli. Szkolił kierowców, udzielał się jako kaskader, ale w naszym środowisku znany przede wszystkim z odcinków specjalnych.
Mocny jako sportowiec – na swoim koncie zapisał tytuły mistrzowskie w wyścigach, RSMP, a także zaliczył start w Rajdzie Monte Carlo, w ramach WRC. W roku 2002 wygrał Kryterium Asów przy pomocy Subaru Imprezy WRC, a w 2009 stanął na podium terenowego rajdu RMF Morocco Challenge na motocyklu KTM.
Odszedł 22 czerwca 2020 po długiej walce z chorobą. Do ostatnich dni czynami i sercem zaangażowany w działania związane z motoryzacją.

Kiedyś, w 2014 roku na pytanie „Szybko aby być pierwszym, czy szybko ale efektownie?” odpowiedział mi Zawsze szybko i efektownie!! Tylko dla orłów. :)” – taki był Marcin i takiego go pamiętamy!

Tekst/foto: Michał Kwapis