Marczyk i Gospodarczyk obejmują prowadzenie w Barbórce

fot. Grzegorz Kozera

Za nami wstęp do 60 Rajdu Barbórka czyli odcinek nocny w podwarszawskim Pruszkowie. Krótka próba znana z roku ubiegłego nie zapowiadała sensacji. Mieliśmy jednak sporo zwrotów akcji jeszcze przed samym startem.

Pierwsza odwrócona dwudziestka miała za zadanie poprawić widowisko na początku rywalizacji ale spowodowała, że teoretycznie najlepsi kierowcy pojechali w najlepszych warunkach. Później po nieplanowanej przerwie technicznej spadł śnieg, nie wielkie opady, ale na wystarczające, aby na zmarźniętej drodze zrobiło się bardzo ślisko. Później pojawiła się marznąca mżawka i różnice w czasach zrobiły się znaczące.

fot. Tvn Turbo

Pierwszy odcinek zgarnęła załoga Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Jako jedyni przebili barierę 3 minut poprawiając także swój wynik z zeszłego roku. Trasa była identyczna jak w roku ubiegłym więc załogi mogły porównać swój czas, w zasadzie tylko te co jechały w suchych warunkach. Drugi czas z różnicą 1,8 sekundy uzyskali Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski, do przebicia czasu 3 minut zabrakło 0,3 sekundy. Trzecie miejsce w Pruszkowie wywalczyli bracia Szeja.

fot. FB Miko Marczyk

Zobacz wyniki SS 1 SZNAJDER Batterien Pruszków 3,60 km

Wielkim zaskoczeniem był brak startu załogi Kajetanowicz i Szczepaniak na odcinku, mimo obecności auta w okolicy trasy, przed rampą. Do samego wjazdu na odcinek nie doszło, załoga opuściła najpierw swoją kolejność, a później auto zostało zabrane. Nie dopuszczenie do startu było spowodowane nie spełnieniem wymogów regulaminu przez element klatki bezpieczeństwa.

Zobacz także Kajto potwierdza, nie jedzie Barbórki

Jutro główna część 60 Rajdu Barbórka. Start już o 8:00 rano na Autodromie Słomczyn. Poranek na pewno zapowiada się mroźny.

Zobacz: 60 Rajd Barbórka 2022 – harmonogram i mapy