Mateusz Maksymiuk, startujący w klasie SC CUP zaliczył bardzo udany weekend podczas VI rundy MPRC. Bardzo dobra jazda równym i szybkim tempem przyniosła rezultaty w postaci awansu do półfinału w klasie SC CUP.
16-letni zawodnik startujący w Mistrzostwach Polski Rallycross w klasie SC CUP zaliczył bardzo dobry wyścigowy weekend. Po poważnym wypadku w poprzedniej rundzie w Poznaniu, kilku niespodziewanych defektach auta i ogromnym pechu w końcu pojawiły się powody do radości.
Zobacz też: Potężny dzwon Maksymiuka podczas V rundy MPRC [wideo]
Unikanie bezpośrednich kontaktów z konkurentami oraz szybkie, dobre i powtarzalne tempo przyniosło długo oczekiwane rezultaty dla zespołu MMX Rallycross Team. Mateusz w swoim pierwszym rallycrossowym pełnym sezonie, po raz pierwszy awansował do półfinału, w którym stanął do walki bok w bok min. z zajmującymi drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji sezonu Julianem Śmiechowskim i Robertem Kabatem. Stawkę półfinału A uzupełnili zawodnicy z pierwszej dziesiątki: Sebastian Grabias (poz. 6), Paweł Hurko (poz. 7) i Filip Dzitko (poz. 8).
Zobacz też: Rallycrossowa przebieżka na prawym fotelu [felieton]
W biegu półfinałowym Mateusz wystartował bardzo dobrze i już po drugim zakręcie wysunął się na prowadzenie. Przewodził stawce do momentu zjazdu na joker lapa na ostatnim okrążeniu, po którym wyjechał na czwartej pozycji. Niestety przewaga wypracowana przez pięć okrążeń nie była na tyle duża, aby wyjechać z jokera na pozycji 1 – 3 dającej awans do finału. Walka z zajmującym trzecią pozycję Sebastianem Grabiasem trwała do ostatnich centymetrów toru. Aby awansować do półfinału zabrakło naprawdę niewiele, bo tylko 0,107 sek. Mimo braku awansu do finału, zarówno kierowca jak i cały zespół w dobrych humorach opuszczali tor w Słomczynie.
Młody kierowca spod Warszawy pomalutku kończy swój pierwszy pełny sezon w Mistrzostwach Polski Rallycross. Mateusz odpuszcza kolejną rundę na Słowacji ale pojawi się na torze w Poznaniu, gdzie zakończy tegoroczne zmagania w klasie SC Cup.