Odkąd Nikita Mazepin został usunięty wraz z pieniędzmi swojego ojca-oligarchy z zespołu Haas F1 Team, rosyjski kierowca co chwile rzuca oskarżenia w kierunku amerykańskiego zespołu. Tym razem zarzuca łamanie umów i hipokryzję.
Nikita Mazepin stracił miejsce w bolidzie Haasa po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Amerykański zespół doszedł do wniosku, że nie chce mieć do czynienia z pieniędzmi rosyjskich oligarchów i zakończył współpracę z zawodnikiem, a także głównym sponsorem.
Wydawało się już, że temat jest zamknięty, a Nikita Mazepin na długi czas pożegnał się ze światem motorsportu. Jednak kilka dni temu firma Uralkali, należąca do jego ojca, zażądała od amerykańskiego zespołu 13 mln dolarów, jakie wpłaciła na początku sezonu 2022. W odwecie zespół Haas zażądał od byłego sponsora 8,6 mln dolarów odszkodowania.
Zobacz: Clarkson ostro krytykuje Mazepina
Włodarze amerykańskiego zespołu uważają, że są poszkodowani w całej sytuacji. Zgodnie z umową powinna zostać wypłacona kolejna transza sponsorska, a koncern Uralkali jest winny zakończenia współpracy ze względu na powiązania z Putinem, co negatywnie wpłynęło na wizerunek zespołu.
Nikita Mazepin postanowił zając stanowisko w tej sprawie i wypowiedział się ma łamach CNN. Ocenił, że dużym problemem w motorsporcie jest to, że zespoły nie zwracają środków sponsorskich, łamią warunki umowy, a później żądają jeszcze więcej pieniędzy. Zarzucił też hipkoryzję, gdy mówią, że nie chcą pieniędzy z Rosji.
Mimo że eksperci nie wróżą szybkiego powrotu rosyjskiego zawodnika do F1, to Nikita Mazepin podkreśla, że cały czas jest w gotowości i formie. Rosjanin zdaje sobie sprawę, że powrót w tym sezonie jest niemożliwy, ale liczy na rywalizację w przyszłym roku.
Ostatnio podzielił się swoimi alternatywnymi planami w związku z karierą w motorsporcie. Kierowca z Rosji zamierza spróbować sił w rajdach terenowych. Nie wyklucza startów w Rajdzie Dakar oraz Silk Way.
Przeczytaj koniecznie: Nikita Mazepin kontratakuje: „Nie zgadzam się z sankcjami. Chcę z nimi walczyć”
Mazepin trafił do królowej motorsportu za sprawą pieniędzy jego ojca. Dmitrij Mazepin przekazał w ubiegłym roku ok. 25-30 mln dolarów na rzecz Haas F1 Team. Podobny budżet zadeklarował również w tym roku, ale sytuację skomplikował wybuch wojny w Ukrainie. Zespół Haas otrzymał jedynie zastrzyk finansowy w postaci 13 mln dolarów. I na tym zakończyła się współpraca.