Mery Czepiel wróciła do walki w BMW IS Cup!

fot. Julian Ludwicki

Mery Czepiel zapowiadała, że powalczy jeszcze w tym sezonie o punkty BMW IS Cup pomimo poważnej kraksy z pierwszej rundy. Mery dotrzymała danego słowa, notując znakomity wynik w obu wyścigach oraz przybliżając się do upragnionego, mistrzowskiego tytułu w kategorii D4 2000 N/A za sterami Hondy Civic Type-R.

Sezon Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2022 wchodzi w decydującą fazę! Stawka turnieju nie może pozwolić sobie na wakacyjny odpoczynek, a rywalizacja trwa w najlepsze nawet pomimo trwającego już sezonu urlopowego… Po upalnym, czerwcowym weekendzie wyścigowym zawodnicy wrócili do polskiej świątyni ścigania w ramach V i VI rundy turnieju. Tym razem na kierowców czekały zmienne warunki pogodowe, oberwanie chmury i wolno przesychający tor z kilkoma, poważnymi zmianami przyczepności asfaltu.

Na liście uczestników nie mogło zabraknąć Marceliny Czepiel. Zawodniczka ze Szczyrzyca prowadziła w tabeli D4 2000 N/A (Honda Civic Type-R), pewnie zmierzając po pierwszy, mistrzowski tytuł. Co najważniejsze, po pechowym początku kampanii, Marcelina kolejny raz stanęła na linii startu BMW IS Cup w nowym, odbudowanym E36. Czepiel nie mogła narzekać na nudę. Wymagający, motorsportowy tryptyk dopełniły kolejne występy w Mistrzostwach Polski Endurance, do spółki z Anną Bigos. I choć lipcowy weekend był po prostu wyczerpujący, dla Marceliny to jeden z jej najlepszych startów w całej karierze!

fot. Grzegorz Kozera

Wyścigowe życie w biegu

Najwięcej nadziei i ewentualnych obaw towarzyszyło startom w markowym pucharze BMW IS Cup. Marcelina przyjechała do Poznania z zupełnie nową maszyną, której nie udało się wcześniej sprawdzić w „trybie bojowym”. Odbudowane E36 spisało się na medal, pomimo kilku irytujących chorób wieku dziecięcego. Szczyczycanka w deszczowym, sobotnim biegu uplasowała się na siódmej pozycji, mimo dosyć ospałego startu oraz kontaktu z jednym z oponentów. W niedzielę Czepiel poprawiła ten rezultat, przecinając linię mety o dwa oczka wyżej. Mery zrealizowała swój cel, przed sezonem zapowiadała walkę o czołową piątkę.

Młoda zawodniczka wróciła do stolicy Wielkopolski dzierżąc pałeczkę lidera klasy D4 2000 N/A. Marcelina wygrała oba starty, dopisując na swoje konto aż 50 punktów i zwiększając zapas do 25 oczek. Triumf nie przyszedł jednak łatwo… W pierwszym wyścigu ogumienie typu slick nie najlepiej poradziło sobie na mokrej nawierzchni, co zakończyło się… wizytą poza torem. Mimo ogromnej straty czasowej, zawodniczka odrobiła straty i wygrała bieg zarówno w swojej kategorii, jak i… w klasyfikacji generalnej pojazdów do dwóch litrów.

Szczyrzycanka nie miała ani chwili wolnego. Wysiadając z pucharowego BMW praktycznie od razu wsiadała do swojej Hondy, aby później… wziąć jeszcze udział w długim dystansie. Czepiel do spółki z Anną Bigos wywalczyła kolejne podium, kończąc endurance na trzeciej pozycji. Mery nie była jednak do końca zadowolona. Drugie miejsce było w zasięgu, szansę na srebro pogrzebała kara od sędziów. Duet Czepiel/Bigos ma jednak iluzoryczną stratę do drugiego miejsca, obie panie nie składają więc motorsportowej broni a walka wciąż trwa!

fot. Julian Ludwicki

Najlepszy weekend w karierze?

Po zakończeniu sportowej rywalizacji w Poznaniu Marcelina tak skomentowała swój start:

Jestem niezwykle zadowolona z tego weekendu! Po prostu, wszystko ułożyło się wręcz… idealnie. Wydaje mi się, że mogę to przyznać – był to jeden z najlepszych weekendów wyścigowych w moim życiu! Ścigamy się, aby czuć z tego radość, realizować pasję. A ja przez ostatnie dni, mimo kilku przeciwności, miałam uśmiech od ucha do ucha! Był to dla mnie wielki zastrzyk endorfin, naprawdę! I mocne odbudowanie po pechowym początku.

Pozytywnie zaskoczyło mnie moje nowe, odbudowane BMW. Nie mieliśmy czasu, okazji na testy. Tak naprawdę pierwsze, dziewicze kilometry pokonywaliśmy już w trybie bojowym. Mimo tego, auto wytrzymało, dało radę. Cały zespół wlał mnóstwo serca w to, aby czarno-zielony potwór przecinał linię mety. Na walkę w IS Cup czekałam tak długo… Rywalizacja jest tu niezwykle zacięta, czołówka jedzie równo. Na najwyższym poziomie. Przy takiej powtarzalności najmniejszy błąd kosztuje utratę pozycji i koniec szans na triumf. Udało mi się wywalczyć P7, drugi wyścig ukończyłam na P5! To był mój cel na ten sen sezon. Więc chcę więcej, nie mogę doczekać się kolejnych startów, kolejnej walki w BMW IS Cup!

fot. Julian Ludwicki

Na drodze do tytułu

W D4 2000 N/A miałam małą przygodę w sobotnim wyścigu. Pędziliśmy po mokrym torze, obróciłam się, prawie spadłam na ostatnią lokatę. Zazwyczaj szybko budowałam przewagę, po kilku okrążeniach starałam się ją bezpiecznie utrzymać. A tutaj trzeba było rozpoczynać pościg. Były to potężne emocje, zwłaszcza, gdy widziałam już rywali na horyzoncie. Czułam taką „pozytywną agresję”, dosłownie unosiłam się nad asfaltem! Jestem z siebie dumna… Honda wytrzymała, ja odrobiłam stratę, wygrałam wyścig. Zdobywam komplet punktów i zbliżam się do upragnionego, mistrzowskiego tytułu. Jednak spuszczam głowę w dół. Przed nami jeszcze cztery wyścigi w WSMP, a na szampana jest za wcześnie. Piłka wciąż w grze”.

W długim dystansie wraz z Anną Bigos już po raz trzeci z rzędu wywalczyłyśmy najniższy stopień podium. Niestety, czuję pewien niedosyt. Była szansa na drugą lokatę, mieliśmy znacznie lepsze tempo od oponentów. Ale w dosyć spornej sytuacji dostałam karę drive through… Cóż, godzimy się z tym i już szykujemy się na kolejny wyścig. Motorsport jest nieprzewidywalny. My chcemy walczyć! Strata do srebrnego medalu jest mała. Czuję, że wszystko jest nadal w naszych rękach. Na Słowacji postaramy się to Wam udowodnić!”.

fot. Mery Czepiel – oficjalny profil Facebook

Dwa weekendy do końca!

Przed nami już tylko dwa weekendy wyścigowe w ramach obecnego sezonu Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Sezon urlopowy sprzyja zagranicznym wycieczkom, i choć stawka cyklu nie może sobie pozwolić na chwilę wytchnienia, włodarze czempionatu przygotowali dla nich mały substytut letnich wojaży. Kolejne dwie rundy odbędą się już w połowie sierpnia, areną zmagań będzie obiekt „Slovakia Ring”, położony nieopodal stolicy Słowacji, Bratysławy. Poznański finał zaplanowano na przełom września oraz października.

Zachęcamy do obserwowania mediów społecznościowych Mery (Facebook i Instagram), na łamach których regularnie relacjonuje swoje przygotowania i występy, przybliżając kibicom zawiły świat profesjonalnego, kobiecego motorsportu. Jeśli chcecie lepiej poznać postać tej młodej i sympatycznej dziewczyny, zapraszamy do lektury naszego obszernego wywiadu. Zapytaliśmy Mery o treningi fizyczne, dietę i przygotowania do wyścigów, sposoby radzenia sobie z presją, stresem oraz złoty środek na fuzję wyścigowego rygoru z urokami młodości.