Michał Ratajczyk i słowacka odsłona walki o Mistrzostwo Polski

W czołowej piątce klasyfikacji generalnej GSMP 2021 widnieje aż trzech zawodników, którzy mają na swoim koncie najcenniejszą koronę polskich wyścigów górskich. Jednym z nich jest Michał Ratajczyk – Mistrz Polski GSMP 2016 i aktualnie wicelider tabeli, po 10 rozegranych rundach. Przed wyścigiem w Słowacji, strata kierowcy Mitsubishi Lancera Evo X RS, do zespołowego konkurenta Daniela Stawiarskiego, to zaledwie 9 punktów. Kierowcy, którzy podzielili między siebie zwycięstwa w ośmiu ostatnich rundach wspólnie reprezentować będą barwy ekipy 7MOTORSPORT.

Obydwaj są jednocześnie faworytami w walce o najwyższy stopień podium wyścigu w Banovcach. Przebieg dwóch poprzednich wyścigowych weekendów, w Limanowej i Sopocie, to gwarancja kolejnego zaciętego pojedynku dwójki Polaków – do której dołączą też zawodnicy czeskich i słowackich wyścigów górskich. Łącznie do zawodów zgłosiło się 125 kierowców.

Michał Ratajczyk zadebiutował w tych zawodach w 2015 roku, odnosząc podwójne zwycięstwo w Grupie N. W sezonie 2018 stanął na trzecim (sobota) i drugim (niedziela) stopniu podium, ale jak dotąd nie wygrał jeszcze „generalki”. Przed piątym startem, apetyt na walkę jest tym większy, że ważą się losy mistrzostwa, a wynik na Słowacji, będzie ważną zaliczką przed finałem w Korczynie.

W tym pojedynku, reprezentanta zespołu Daftracing niezmiennie wspierać będą Daftcode, MPBS – tuleje poliuretanowe, Moderntech, 7MOTORSPORT, KTL Transport i Logistyka, KASZYŃSKI Transport, Myjnia.pro oraz Automobilklub Królewski.

Michał Ratajczyk: „Jesteśmy w pełnej gotowości do pojedynku w Banovcach – na trasie, którą uwielbiam za jej bezkompromisowość. Bardzo szybka walka i mocne wspinanie pod górę, z jazdą prawie cały czas z zakrętu w zakręt. „Patelnie” tutaj są piękne, a wysokie krawężniki nie dają żadnego marginesu błędu. Trzeba mieć dużo odwagi, żeby osiągnąć tempo czołówki gospodarzy. Bardziej niż moc, ważne są tutaj umiejętności i odpowiedni tor jazdy, dzięki czemu rywalizacja jest bardziej wyrównana.W takich okolicznościach rozpoczynamy finałową walkę o tytuły, a to jeszcze wyżej podnosi poziom adrenaliny. Bardzo liczę na kolejny piękny zespołowy pojedynek w 7Motorsport.  Daniel będzie dla mnie tym najważniejszym rywalem, ale mocnych zawodników będzie więcej. Zobaczymy, co przyniesie pogoda, ale z sezonu 2018 mamy doświadczenia chyba ze wszystkimi możliwymi warunkami na trasie – od upałów po oberwanie chmury. Żałuje, że brakuje kilku zawodników z czeskiej i słowackiej czołówki, ale weekend i tak zapowiada ogromne emocje.Wspólnie z całym zespołem Daftracing, zapraszamy Was do śledzenia rywalizacji w Banovcach!”