Mick Schumacher za Lewisa Hamiltona? Ekspert przewiduje taki scenariusz

495
Mick Schumacher
Mick Schumacher

Mick Schumacher od przyszłego sezonu będzie rezerwowym kierowcą Mercedesa. Natomiast umowa Lewisa Hamiltona z ekipą „srebrnych strzał” wygasa po 2023 roku. Zawodnik zgłosił chęć przedłużenia kontraktu, ale zdaniem niemieckiego eksperta, miejsce legendy może zająć młodszy kolega.

Mick Schumacher miał być wielkim objawieniem w F1. Póki co, syn legendarnego kierowcy jedynie rozczarował włodarzy zespołu Haas. Dlatego wielu ekspertów zadaje sobie pytanie, w jaki sposób młody kierowca może uratować swoją karierę w „królowej motorsportu”.

Zobacz: Race of Champions 2023: Vettel i Schumacher połączą siły

Pomocną dłoń wyciągnął do niego Toto Wolff. Młody Niemiec podpisał umowę z Mercedesem, gdzie w najbliższym sezonie będzie wykonywać szereg zadań jako trzeci kierowca. Będzie pracować na symulatorze, weźmie udział w testach i pojawi się na każdym wyścigu w F1.

Mickowi Schumacherowi będzie ciężko przebić się do pierwszego składu Mercedesa, ponieważ George Russell ma ważną umowę z zespołem z Brackley przez następne kilka sezonów. Jedyną szansą jest kontrakt Lewisa Hamiltona, który wygasa z końcem 2023 roku. Siedmiokrotny mistrz świata F1 zamierza przedłużyć kontrakt. Jednak Ralf Schumacher przewiduje, że jego bratanek zajmie miejsce Hamiltona właśnie po tym sezonie.

Przeczytaj koniecznie: Mick Schumacher kończy przygodę z Ferrari

– To będzie świetna okazja dla Micka. Może spoglądać przez ramię czołowej ekipie F1, a także pracować i dużo się uczyć. Jest nie tylko kierowcą rozwojowym, które może pomóc Mercedesowi na symulatorze, ale jako rezerwowy kierowca może w każdej chwili wskoczyć do bolidu w razie problemów któregoś z etatowych zawodników. Widzieliśmy to często w ciągu ostatnich trzech lat – powiedział Ralf Schumacher na łamach sport1.de.

Emerytowany kierowca i ekspert F1 dodał, że aktualny gwiazdor Mercedesa nie jest już najmłodszy i nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja. Jego zdaniem w obecnych realiach korzyści z takiego obrotu spraw może odnieść zarówno Mercedes oraz Mick.

Sytuację młodego Schumachera może poprawić wejście Audi do stawki F1 w 2026 roku. Niemiecka marka będzie tworzyć sojusz z Sauberem, który aktualnie startują w barwach Alfa Romeo. Jednak już od 2024 roku włodarze marki z Ingolstadt będą mieć sporo do powiedzenia w zespole z Hinwil.

– Audi miałoby sens. Dla Micka i firmy. Jednak w międzyczasie coś może się wydarzyć też w Mercedesie – dodał tajemniczo Ralf Schumacher.