Miko Marczyk i Adrian Chwietczuk po pierwszym starcie na szutrach!

fot. Miko Marczyk Motorsport - oficjalny profil Facebook

Przed startem I rundy Profi Auto RSMP Miko Marczyk i Adrian Chwietczuk wzięli udział w szutrowym Ignalina Rally Cup na Litwie. Zawodnik Orlen Teamu zajął drugie miejsce, kierowca zespołu Hołowczyc Racing był czwarty. To doskonałe przetarcie przed Rajdem Żmudzi!

Rajd Ignalina był jednodniową imprezą rozgrywaną 22.05.2021 na Litwie. Był to 55 kilometrowy turniej, w którym kierowcy zmagali się z czterema powtarzanymi odcinkami specjalnymi przedzielonymi serwisem. Start można było nazwać swego rodzaju sprintem, bo odbiór administracyjny przypadał na godzinę 7:00 o poranku, rywalizacja rozpoczęła się o 13:00 a meta przypadła na 19:00. Dla Polaków była to doskonała okazja do sprawdzenia swoich maszyn i treningu przed inauguracją RSMP. Zarówno Ignalina jak i Rajd Żmudzi rozgrywane są na szutrach.

fot. Adrian Chwietczuk – oficjalny profil Facebook

Znakomicie z tym niecodziennym wyzwaniem poradziła sobie załoga Orlen Teamu, Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Mistrz Polski z 2019 roku ukończył rywalizację na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej i stracił do lidera 33 sekundy. Skoda Fabia Rally2 Evo Polaków była pierwszym samochodem na trasie, co dodatkowo utrudniało przejazd. W klasie Rally2 pojechało 7 samochodów.

Czwarty w klasyfikacji generalnej był Adrian Chwietczuk, który na litewskie szutry również wyruszył w Fabii Rally 2 Evo. Zawodnik zespołu Hołowczyc Racing stracił do lidera ponad półtorej minuty. Dla Chwietczuka i jego pilota, Jarka Barana, litewskie przetarcie było równie ważne. Adrian liczy na sukces w tegorocznym cyklu mistrzostw Polski.

fot. Adrian Chwietczuk – oficjalny profil Facebook

Rywalizację wygrał duet Martynas Samsonas/Ervinas Snitkas z Litwy. Gospodarze w Fordzie Fiesta N5+ nie dali żadnych szans rywalom. Litwini zdominowali listę startową, ale polskich akcentów było więcej. Na szóstym miejscu dojechała załoga Robert Kocik/Sebastian Wach w Fieście Rally2, na dziewiątym Krzysztof Bubik/Adrian Sadowski w BMW M3 E46 compact. Dokładne rezultaty oraz czasy pozostałych biało-czerwonych można sprawdzić tutaj.

Już za dwa tygodnie wrócimy do rajdowych zmagań na poważnie. Czas na testy już się kończy, niebawem przejdziemy do prawdziwej rywalizacji o stawkę. Liczymy na to, że doświadczenie zebrane na szutrach zaprocentuje podczas inauguracji cyklu Profi Auto RSMP.