Monte Carlo: jak poradziły sobie nowe „gumy” Hankooka?

Monte-Carlo
fot. Hankook Tire Polska - oficjalny profil Facebook

Rajd Monte-Carlo wyznaczył kolejną „erę” WRC – z konstrukcjami Rally1 bez hybrydy, aktualizacją systemu punktowego i… nowym ogumieniem Hankoooka. Jak poradziły sobie koreańskie opony? 

Nowe ogumienie koreańskiego producenta przystąpiło do pierwszego egzaminu w WRC. Na trasie Monte-Carlo stawka Rajdowych Mistrzostw Świata korzystała z dwóch rodzajów opon, Ventusa Z215 (slick) oraz Winter iCept SR20 (opona zimowa z opcjonalnymi kolcami). Czy Hankook podołał zadaniu? Kierowcy zdradzili swoją opinię w rozmowie z portalem DirtFish. Nie zabrakło porównań do Pirelli – wygląda jednak na to, że Koreańczycy zdobyli przewagę!

Zobacz też: Marek Paciorkowski i Jarek Hryniuk przetestowali GR Yarisa Rally2

Sebastien Ogier:

Widać, że są pewne obszary do poprawy. Ale muszę przyznać, że jak na pierwszy raz, nie było źle. Gratulacje dla Hankooka – było niewiele kłopotów z oponami, raptem parę „kapci”, to dobra pozycja wyjściowa. W zeszłym roku nie byłem do końca zadowolony, bo mieliśmy sporo przebitych opon, choć i tak sytuacja mocno się poprawiła… Hankook ma dobry start na arenie WRC, postaramy się teraz zebrać nasze wnioski, omówić jak udoskonalić oponę”.

Adrien Fourmaux:

Slicki mają bardzo dużo pozytywów. To widać – nie było przecież zbyt wiele „kapci”, a to ogromna zaleta przy takim rajdzie, jak Monte-Carlo. Opony na śnieg muszą jednak zostać poprawione, wiem jednak że Hankook już nad nimi pracuje, więc przyszłoroczne zestawy powinny być lepsze. Będąc szczerym, jestem zadowolony z tego co nam zaproponowano”.

Hankook
fot. FIA – oficjalny profil Facebook

Ott Tanak:

Pod względem niezawodności i wytrzymałości, jest całkiem nieźle. Monte-Carlo jest dość trudne dla opony z dużymi nacięciami i ostrymi krawędziami. Slick nie był zły, sprawował się dobrze. Warto będzie usprawnić oponę zimową, wiem, że to część dłuższego procesu”.

Gus Greensmith:

Tak naprawdę nie mam dzisiaj żadnych zastrzeżeń do Hankooka… Myślę, że opony były bardzo dobre. Cóż, mieliśmy kilka uderzeń, cięliśmy przy ostrych krawędziach, Hankooki wytrzymały. Nie ma natomiast żadnych szans, by podobnie zachowały się opony Pirelli”.

Ogier śrubuje alpejskie rekordy

Zgodnie ze spekulacjami, WRC 93. Rajd Monte-Carlo padł łupem murowanych faworytów – Sebastiena Ogiera i Vincenta Landais. Francuski kierowca wyśrubował swój alpejski rekord, tegoroczna wiktoria była jego dziesiątym, domowym triumfem. Drugie miejsce zajęli Elfyn Evans i Scott Martin (Gazoo Racing ustrzeliło tym samym cenny dublet), podium zamknął nowy „narybek” Hyundai Motorsport – Adrien Fourmaux pilotowany przez Alexandre Corię.

Przeczytaj również: Zmiana planów. Michał Skrądź wsiada do Citroena C2… R2 Max

Francuzi wygrali wszystko, co możliwe. Yohan Rossel i Arnaud Dunand zwyciężyli w WRC2, subkategoria Challenger padła zaś łupem Leo Rossela (brat Yohana) i Guillaume Mercoireta. W WRC3 najszybsi byli Arthur Pelamourgues oraz Bastien Pouget w Renault Clio Rally3. Ich zapas nad rywalami wyniósł ponad pięć minut. Najszybszą „ośką” na Monte Carlo był duet Opla Corsy Rally4 – Eliott Delecour i Romain Roche. Żadnych zaskoczeń nie ma było także w grupach Rally5 (Julien Saunier/Frederic Vauclare) i RGT (Raphael Astier/Denis Giraudet).

Więcej przepełnionych motorsportem materiałów znajdziecie naturalnie na rallyandrace.pl.

Przy okazji, zachęcamy do zakupu… najnowszego, 46. numeru magazynu Rally and Race. Znajdziecie w nim wszystkie, najciekawsze informacje ze świata motorsportu. Od rajdów, przez wyścigi torowe, górskie, F1, po cross country, drift, simracing, rallycross czy karting. W Wasze ręce oddajemy przeszło 150 stron, przesiąkniętych emocjami z czołowych aren!