Co prawda Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski w Sopocie trwają w najlepsze, ale warto naszym zdaniem sprawdzić, co mówili zawodnicy przed tą imprezą:
1. Marcin Wrona chce utrzymać pozycję lidera
Najbliższy weekend to dwie rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski w Sopocie. Wyścigowa kawalkada z górskich tras na południu przenosi się nad morze. Lider klasy A-2000 Marcin Wrona liczy, że wywiezie stamtąd cenne punkty. To jedna z ciekawszych i trudniejszych tras w polskim cyklu, a biorąc pod uwagę zmienną pogodę zapowiada się ciekawa rywalizacja. Wyścig będzie miał również wyjątkową oprawę. W piątek po południu tysiące turystów będą mogły obejrzeć wyścigówki w czasie badania kontrolnego na Sopockim Molo. Przedostatni weekend wakacji i trasa z Sopotu do Gdyni gwarantują też wyjątkową frekwencję kibiców. Najmłodszy zawodnik GSMP z trasą w Sopocie zmierzy się po raz pierwszy:
Marcin Wrona:
„Wcześniej nie miałem okazji tam się ścigać. Wiem, że trasa jest wymagająca i bardzo szybka. Do tego wyścigu trzeba podejść taktycznie. Bardzo ważne jest utrzymanie pozycji lidera w klasie A-2000, dobrze byłoby umocnić się na prowadzeniu tak aby w Korczynie mieć komfort punktowy i chłodną głowę. Patrząc na prognozy pogody zapowiada się ciekawy weekend. Obie rundy mogą być rozgrywane w różnych warunkach. To dla mnie jako rozwijającego się kierowcy świetna okazja do zebrania doświadczeń. Nie bez znaczenia jest również miejsce wyścigu. Barwy firm: KOMA Transport Spedycja, Momenti Italiani, Farutex, ABC Prawo Jazdy, MaxLift, Termar, Brand Group, La Grotta, Restauracje Kaktus oraz TVP 3 Rzeszów będę miał okazję zaprezentować w nadmorskim kurorcie przed tysiącami kibiców i turystów. Miło będzie nad morzem promować Rzeszów – Stolicę Innowacji i pokazać dobre tempo. Przygotowaniem samochodu do startu zajmuję się SERAFIN-RS ”
2. Dubai, dwukrotny Mistrz Polski, który w tym sezonie walczy o 3 miejsce na podium klasyfikacji generalnej.
Dubai:
Sopot będzie w tym roku wyjątkowo ciekawy. Po pierwsze ze względu na dużą liczbę zawodników, bo blisko 60 aut, po drugie z powodu samych zawodników z czołówki i to, że Waldek Kluza będzie walczył z Igorem Drotarem o tytuł |Mistrza Polski, a ja z Andrzejem Szepieńcem o tytuł drugiego Wicemistrza Polski. W Sopocie od kilku lat badanie kontrolne odbywało się daleko od kibiców. Cieszy mnie powrót na Molo, gdzie w sezonie wakacyjnym jest centrum atrakcji turystycznych. W końcu jeździmy dla kibiców, dlatego powinniśmy być jak najbliżej nich. Rywalizacja w tym sezonie odbywać się będzie do samego końca sezonu w Korczynie i od teraz każdy wyścig będzie super emocjonujący. O zwycięstwie zaważą tysięczne sekund. Walka z najlepszymi kierowcami w międzynarodowym towarzystwie to to, na co czekałem tak długo. Trasa w Sopocie jest niebezpieczna. Drzewa, które są niezabezpieczone zawsze straszyły. Moc auta na 3050 metrowym odcinku nie gra roli. Liczą się umiejętności i tor jazdy. Szykany, które są bardzo ciasne też robią swoje. Każdy jednak ma takie same warunki i nie można tu marudzić. Mój cel to urywać sekundy w stosunku do sezonu 2015 i być dwukrotnie na mecie. Dziękuję za przygotowanie mojego Lancera BergMonster ekipie 4Turbo, która cały sezon pilnuje aby był on perfekcyjnie ustawiony i z wyścigu na wyścig usprawnia go. Zapraszam do śledzenia zawodów na portalu WyscigiGorskie.pl, który jak zawsze będzie z nami podczas Grand Prix Sopot-Gdynia 2016.
3. Pełna mobilizacja w walce o Mistrzostwo Polski
Jeśli powstałby ranking najbardziej wakacyjnych imprez motoryzacyjnych w Polsce to z pewnością na pierwszym miejscu znalazłby się wyścig górski Grand Prix Sopot – Gdynia. Pogoda nie nastraja na weekend wakacyjnie, ale emocje rywalizacji na pewno rozpalą atmosferę. Kibice śledzić będą przede wszystkim pojedynek Waldka Kluzy i Igora Drotara, bo to właśnie między tymi kierowcami rozstrzygnie się walka o Mistrzostwo Polski. Obok Waldka, w stawce zawodników pojawi się również Michał Tochowicz – w ProfiAuto Racing Team więc pełna mobilizacja, a cel na ten weekend jest tylko jeden – wygrana! Trzymajcie mocno kciuki.
Waldemar Kluza: „Od rozpoczęcia rywalizacji w rundach GSMP Sopot dzielą nas już tylko godziny. Walka o Mistrzostwo Polski rozstrzygnie się pomiędzy mną, a Igorem Drotarem, a ten z nas kto wygra tutaj, zrobi ważny krok tytułu. Nie będzie już gdzie nadrabiać strat, więc mobilizujemy siły i stawiamy wszystko na jedną kartę.
Podjęliśmy decyzję o wycofaniu z poprzedniej rundy, ale po tamtych problemach nie ma już śladu i wracamy do walki jeszcze mocniejsi. Mamy bardzo wymagającego przeciwnika, dlatego zdecydowaliśmy się na przygotowanie Fiesty w jeszcze mocniejszej specyfikacji. Sopot to trasa o bardzo rajdowej charakterystyce i z elementami, których nie znajdziemy w innych rundach, ale ja dobrze się na niej czuje. Mam nadzieję, że pomoże teraz też doświadczenie z poprzednich lat.
Emocje już teraz są wielkie, bo duża jest też stawka, ale jestem bardzo zmobilizowany. Postanowiliśmy razem z rodziną połączyć ten start z urlopem, więc udało mi się odpocząć i w ten weekend obiecuje kibicom, że dam z siebie wszystko. Trzymajcie kciuki za nasz zespół i bądźcie z nami!
Podczas Grand Prix Sopot – Gdynia wspierać nas będą: ProfiAuto, Stalco, TRW, AutoCzesciValdi.pl, Planeta-Budowlana.pl, Millers Oils, Vacat Serwis, Rally-Tech.pl i Buchti.pl Promotion.”
Michał Tochowicz: „Trudno chyba o bardziej malownicze miejsce na Badanie Kontrolne, jak sopockie molo. Świetny pomysł i atrakcja dla tłumów ludzi, którzy tam spacerują. Dla nas zawodników to oznacza, że przyszedł czas na kolejną walkę w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. Jak przystało na wakacyjną rundę – udało się wygospodarować trochę czasu na urlop i odpoczynek, ale od jutra zabieramy się ostro do pracy. Zawody i trasa w Sopocie, to taki ewenement w całym sezonie. Kilometrów do przejechania nie jest dużo, ale pod wieloma względami jest to bardziej odcinek specjalny. Jest też bardzo dziurawo, czyli to wyzwanie i dla nas i samochodów, które trzeba jak najlepiej ustawić pod te nietypowe warunki. Jeździ się tutaj trudno, ale ja się tutaj dobrze czuje i liczę, że teraz będzie tak samo.
Po Banovcach niestety znów z samochodem było dużo pracy. Wróciły problemy ze skrzynią, ale tak łatwo się nie damy. Przyjechaliśmy tutaj walczyć o zwycięstwo w klasie z Jarkiem Adamiakiem. Oczywiście wszyscy mocno trzymamy kciuki za Waldka Kluzę, ale mam nadzieję, że razem dołożyły dla zespołu dobry wynik.
W Sopocie wspierać nas będą: ProfiAuto, K-Sport, Buchti.pl Promotion i GSMP.pl, a nawet moje dwa psy, więc jak widać mobilizujemy w zespole wszystkie siły. Do zobaczenia!!”
4. Paweł Gos:
Jedziemy z zespołem Exact Systems Race & Rally Team na Grand Prix Sopot-Gdynia po tytuły Mistrzów Polski. Zarówno ja jak i Rafał Serafinowicz mamy do zdobycia punkty, które już na 2 rundy przed finałem w Korczynie zapewnią nam tytuł. Cieszy również prowadzenie wśród zespołów sponsorskich, w których zdecydowanie prowadzimy i lada chwila zdobędziemy drugi z kolei tytuł zespołowo. Przede mną walka z Piotrkiem Ostrowskim, który jest bardzo szybkim kierowcą. Brakuje mi 8 punktów, które chcę zdobyć na ulicznej trasie w nadmorskim kurorcie. Mam 12 samochodów w grupie A, więc ściganie będzie na wysokim poziomie. Chcę również powalczyć z kierowcami grupy N, którzy na płaskiej trasie są bardzo szybcy. Cieszy mnie duża ilość znajomych, którzy w Sopcoie będą mi kibicować. Ten wyścig to z pewnością atrakcja dla każdego. W tym roku BK wraca na Molo, co z pewnością uatrakcyjni widowisko dla kibiców. Czuję się dobrze przygotowany, a nasze samochody są gotowe dzięki Witek Motorsport. Trasa jest szybka i rajdowa. Dam z siebie wszystko i na pewno zaatakuję w niedzielę klasyfikację generalną. Ten sezon jest rewelacyjny dla całego teamu Exact Systems. To dzięki naszym partnerom: : Exact Systems, Control+Rework Service, Work Service, Metabond, Plus, Anex, Monko Coffee, Spark Promotions oraz Moto Flota. Naszym partnerem medialnym w tym sezonie jest portal WyscigiGorskie.pl, na którym znajdziecie wszystkie informacje podczas zawodów. Do zobaczenia w Sopocie już w ten weekend.
5. Radek Ćwięczek:
To już przedostatni weekend wyścigowy w tym roku w cyklu GSMP, a końcówka zapowiada się bardzo emocjonująco. Niestety moja duża strata punktowa z Banovcow przez awarię skrzyni biegów spowodowała, że sezon dla mnie rozpoczyna się na nowo. Odliczając moje dwa najgorsze wyniki oraz mojego najgroźniejszego konkurenta, okazuje się że mamy dokładnie tyle samo punktów. Cel jest jeden na Sopot – pojechać czysto, szybko i doprowadzić Hondę w barwach CATKOP oraz Finish-A do mety o jedno oczko wyżej niż Robert. Na pewno muszę zrobić wszystko, żeby w mojej ulubionej Korczynie walka o tytuł była realna. Sopot to bardzo specyficzna trasa, która przekonuje mnie do siebie coraz bardziej z każdym rokiem. Mam duży głód ścigania się i już chciałbym stać na starcie nadmorskich rund. Zapraszam wszystkich do kibicowania, trzymajcie kciuki!
Zapraszam na moją stronę Facebook/Radek Ćwięczek Sport, z którą zawsze będziecie na bieżąco z informacjami o moich startach.
Partnerami zespołu Ćwięczek Sport w sezonie 2016 są CATKOP, Finish-A, Motologic oraz Słodko Słone Catering. Patroni medialni: portal TopRally.pl, telewizja TVP Kraków, radio Eska oraz gazeta Auto‑Moto Biznes.
Informacja prasowa: Robert Duszyk
6. Wojciech Szulc:
Przyszedł czas na nadmorskie rundy GSMP. To fajne miejsce i świetny wyścig. Do Sopotu zawsze wracam z przyjemnością. Trasa jest niezbyt długa, zawsze jest tu spora liczba kibiców, którzy nas dopingują no i organizator zapewnia wyjątkową oprawę zawodów. Odcinek jest nieco niebezpieczny, ale to dodaje smaczku rywalizacji. Trzeba być bardzo mocno skoncentrowanym i nie można popełnić błędu. W tym roku w N+2000 zgłosiło się 4 kierowców, więc będzie z kim się ścigać. W całej grupie N jest nas aż 10, więc frekwencja jak na wakacje dopisała. W zeszłym roku udało mi się uzyskać całkiem dobre czasy na 3050 metrowym odcinku z Sopotu do Gdyni. Liczę na poprawę. Chcę dobrze pojechać, bez przygód i dwukrotnie znaleźć się na mecie dopisując punkty do rocznej klasyfikacji. Moje auto przygotowane przez 4Motorsport spisuje się w tym sezonie bez zarzutu. Z racji, że Sopot to przedostatni weekend w GSMP 2016 już powoli zaczynam tęsknić za wyścigami górskimi, choć czeka na nas jeszcze Korczyna na wielki finał w połowie września. Zapraszam wszystkich kibiców, wczasowiczów i sympatyków wyścigów samochodowych na weekend do Sopotu na Grand Prix, które nazywane jest polskim Montecarlo.
inf.pras.