Munster śladami Fourmauxa? M-Sport „zdegraduje” swojego kierowcę?

Munster
fot. Gregoire Munster - oficjalny profil Facebook

Czy brytyjski M-Sport zdecyduje się na sprawdzone rozwiązanie i „zdegraduje” Gregoire’a Munstera z powrotem do Rally2? Historia lubi się powtarzać, o czym spekuluje się dziś w środowisku WRC.

W ramach wprowadzenia, rok 2022 był jednym z najgorszych okresów w karierze Adriena Fourmauxa. Po przesiadce do najnowszej, hybrydowej Pumy Rally1 Francuz stracił werwę, zaliczając prawdziwą, rajdową drogę krzyżową. Adrien dotarł do mety tylko pięciu imprez (raz w super rally), zmuszając szefostwo ekipy z Cumbrii do interwencji. W związku z tym, iż widziano potencjał Fourmauxa, M-Sport „zasugerował” mu roczny powrót do auta Rally2 oraz start w Mistrzostwach Wielkiej Brytanii. Taktyka „kroku w tył” okazała się strzałem w dziesiątkę – Fourmaux odzyskał formę, wywalczył brytyjskie złoto i wrócił do Pumy Rally1.

Czy historia może dziś zatoczyć koło? Wygląda na to, że powtórka scenariusza z zeszłego roku jest więcej niż prawdopodobna. Tym razem głównym bohaterem będzie jednak inny „etatowiec” M-Sportu – Gregoire Munster. W kuluarach świata WRC mówi się bowiem, że Richard Millener zastanawia się na czasową „degradacją” Luksemburczyka, umożliwiając mu spokojny powrót do optymalnej dyspozycji. Spekuluje się, iż Munster i Louka mogliby wtedy stać się głównym orężem M-Sportu w walce o przyszłoroczne tytuły klasy WRC2.

Zobacz też: Kowalczyk i Hryniuk spełnili marzenia. Zielona Oliwka mistrzem Polski

Plotki wskazują, że, Rajd Japonii będzie… ostatnim sprawdzianem dla Munstera i Louki. Jeśli luksembursko-belgijska załoga pokaże się z dobrej strony, ekipa M-Sportu rozważy roczne przedłużenie dotychczasowej umowy i możliwość dalszego rozwoju w hybrydowej Pumie (oczywiście przy wniesieniu odpowiedniego budżetu). W przypadku gdy Gregoire i Louis zawiodą oczekiwania, jedyną szansą na dalszą kooperację z Malcolmem Wilsonem będzie przesiadka do Fiesty Rally2. Miejsce Gregoire przejąłby wtedy Martins Sesks lub… Yohan Rossel. Reprezentant Citroen Racing nie ukrywa, że negocjuje swój angaż w Rally1.

fot. Gregoire Munster – oficjalny profil Facebook

Munster czeka na decyzję

Munster zaliczył już czternaście oficjalnych występów za sterem Forda Pumy Rally1. Dwa w sezonie 2023 (które traktować można w charakterze nagrody za dobre wyniki) i dwanaście w ramach tegorocznej kampanii, gdzie sprawuje funkcję „etatowego” zawodnika M-Sportu.  Premierowy rok w Fordzie stanowi jednak pasmo mniejszych, lub większych niepowodzeń.

Przeczytaj również: Nowy załącznik „K”. FIA wskrzesza motorsportowe potwory

Najlepszym wynikiem było piąte miejsce (21. Rajd Sardynii i 2. Rajd Europy Centralnej). Luksemburczyk nie dotarł do mety trzech rund, a z systemu super rally korzystał podczas Rajdu Monte-Carlo, Rajdu Safari oraz Rajdu Finlandii. Jak na razie udało mu się wywalczyć tylko trzydzieści siedem punktów, co daje mu odległą, dziesiątą pozycję w „generalce”. Na jego niekorzyść działa fakt, iż wyprzedzają go Pajari czy Sordo – kierowcy którzy realizują okrojone programy. Nietrudno więc stwierdzić, iż Gregoire spisuję się poniżej oczekiwań…

Czy Munster zachowa fotel w królewskiej, hybrydowej kategorii? Tego dowiemy się pewnie po zakończeniu finałowej rundy kampanii 2024 – Forum8 Rajdu Japonii (22-24 listopada).

Więcej przepełnionych motorsportem materiałów znajdziecie naturalnie na rallyandrace.pl.

Przy okazji, zachęcamy do zakupu… najnowszego, 45. numeru magazynu Rally and Race. Znajdziecie w nim wszystkie, najciekawsze informacje ze świata motorsportu. Od rajdów, przez wyścigi torowe, górskie, F1, po cross country, drift, simracing, rallycross czy karting. W Wasze ręce oddajemy przeszło 150 stron, przesiąkniętych emocjami z czołowych aren!