Najbardziej widowiskowe momenty sezonu 2013 zdaniem OESRecords

Dziś zapraszamy na Maximum Attack! Co to takiego? Najbardziej widowiskowe momenty sezonu 2013 w wykonaniu polskich zawodników. Gubią zderzaki, osłony, spotykają się z płotami i latarniami, ale bardzo często się nie poddają i jadą dalej, na pohybel złym czasom! Na pohybel tchórzom. Nie ma ryzyka, nie ma zabawy. Na poniższym filmie zdecydowanie owa zabawa jest! Rajdy to taki sport, w którym „jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz”. Nie ma żadnego, powtarzamy ŻADNEGO! w czołówce polskiej i zagranicznej sceny tuningowej, który nigdy nie popełnił błędu i nie zaliczył mniej, lub bardziej widowiskowego „dzwona”. Ba! Powiemy więcej. Większość z tych najlepszych już nawet nie pamięta ile razy miała przygody na odcinkach specjalnych. To trochę, jak z dzieckiem i żelazkiem. Każdy z nas chyba się na nim za młodu sparzył, chcąc sprawdzić, czy naprawdę jest takie gorące. Podobnie w rajdach: chcąc być jak najlepszym szuka się limitów, a bywa, że owe poszukiwania kończą się nie tylko ich znalezieniem, ale i przekroczeniem. Jednak tak, jak nikt się nie boi korzystać z żelazka po przykrym doświadczeniu z dzieciństwa (aczkolwiek wyciągając pewne wnioski: w tym przypadku – trzymamy za rączkę!), tak żaden kierowca nie powinien zrażać się do rajdów w przypadku przekroczenia limitu Łatwiej zrobić z szybkiego kierowcy bezbłędnego, niż z bezbłędnego szybkiego.