Bom dia Portugal! Pierwszym liderem zmagań w Portugalii został Thierry Neuville. Belg pokonał zespołowego partnera, Otta Tanaka oraz Craiga Breena z M-Sportu. Ale co najważniejsze dla nas… Mamy polski dublet na szczycie klasyfikacji WRC2!
Ulubione napoje w dłoń, usiądźmy w wygodnym fotelu i zapnijmy pasy, sezon rajdowych mistrzostw świata nabiera rumieńców! Rozpoczęła się właśnie czwarta runda tegorocznego czempionatu. Po asfaltach Monte Carlo, śnieżnej Szwecji i mglistej Chorwacji stawka WRC zawitała do słonecznej Portugalii, ojczyzny wina Porto i zupy caldo verde. Po czwartkowym shakedownie przyszedł czas na oficjalne rozpoczęcie i wieczorny, krótki oes „SSS Coimbra”.
„Coimbra” to nic innego jak… malownicze miasteczko w Portugalii, położone nad rzeką Mondego. Trasę odcinka wytyczono po publicznych drogach w centrum, tuż obok stadionu. Poza długimi prostymi, na których fani mogli z bliska podziwiać ryk bestii klasy Rally1 oraz niebotyczne wręcz przyspieszenie hybrydowych konstrukcji, organizatorzy przygotowali też miejsca na spektakularne obroty, szykany oraz niedużą hopę. Ten asfaltowy przedsmak jest ostatnim haustem świeżego powietrza przed skokiem na głęboką… szutrową wodę w WRC.
Pierwszym liderem imprezy został Belg, Thierry Neuville z Hyundaia. My przeżywamy jednak wielką euforię z powodu dyspozycji biało-czerwonych. Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak nie mieli sobie równych w grupie WRC2, ale gdy wszystko wydawało się jasne, ich rezultat pobili… Miko Marczyk oraz Szymon Gospodarczyk. Polskie święto w Portugalii! Tak, ciężko w to uwierzyć, ale mamy… aż dwie polskie załogi na szczycie tabeli WRC2!
Trzy kilometry na fotel lidera
Dosyć nieoczekiwanie, pierwszym zawodnikiem na ulicznej trasie był kierowca WRC2, Oliver Solberg. Reprezentant Hyundaia „pożyczył” i20 Rally1 Daniemu Sordo, Szwed otrzymał jednak szansę na zebranie doświadczenia w niższej kategorii. Następny był Nikolai Griazin, nim do głosu doszły najmocniejsze maszyny, swoje starty zaliczyli też Suninen i Mikkelsen. Pierwszym zawodnikiem królewskiej klasy był wspomniany Dani Sordo. Hiszpan szybko stracił koncentrację myląc liczbę obrotów na rondzie, przez co stracił kilka cennych sekund.
Pierwszym faworytem, który wyjechał na oes był triumfator porannego testu, Elfyn Evans. Walijczyk objął prowadzenie, ale szybko wynik kierowcy Toyoty pobili Sebastien Ogier i Gus Greensmith. Genialny czas wykręcił Ott Tanak, Estończyk odjechał kierowcy M-Sportu na ponad sekundę. Rzuconą rękawicę podjął dopiero jego zespołowy kolega, Thierry Neuville. Belg wyprzedził partnera o sześć dziesiątych sekundy. Obecny lider mistrzostw świata, Kalle Rovanpera nie był wstanie znaleźć odpowiedzi, dzięki czemu duet Neuville/Wydaeghe wbija się jako pierwszy na fotel lidera Rajdu Portugalii. Trzecią pozycję zajmuje dziś Craig Breen.
Gdy do jazdy znów dopuszczono załogi WRC2, na starcie pojawili się Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Załoga Lotos Rally Team rozprawiła się z konkurencją i długo nie dała sobie odebrać pozycji lidera. Rajdowe nemezis „Kajto”, Yohanna Rossela, udało się pokonać raptem o trzy dziesiąte sekundy. Wtedy stało się coś niemożliwego. Mikołaj Marczyk wraz z obchodzącym dziś 37 urodziny Szymonem Gospodarczykiem pokonali swych rodaków, bijąc ich rezultat o cztery dziesiąte sekundy. Zrobili to w swoim drugim występie w turnieju WRC!
Dzień pełen wrażeń
Po krótkim, czwartkowym przetarciu czeka nas walka na najwyższym poziomie i naprawdę morderczy, piątkowy etap. Zawodnicy mają do pokonania dystans przeszło stu dwudziestu kilometrów, a pierwszy serwis będą mogli wykonać dopiero… pod koniec dnia. To oznacza, że nawet drobny błąd może skończyć się dramatyczną w skutkach kraksą i pożegnaniem się z walką o najwyższe cele na szutrowym krańcu starego kontynentu. Jutrzejszą rywalizację otworzy próba „Lousa” (9:08), ostatnią próbą będzie widowiskowa, stadionowa „Lousada”.
Wszystkie informacje o Rajdzie Portugalii i tabelę wyników znajdziecie na stronie turnieju.
