FP1: Norris najszybszy w zmiennych warunkach na Zandvoort

zandvoort_fp1_Norris_Mclaren
Fot. McLaren

Lando Norris popisał się najlepszym czasem okrążenia w pierwszym treningu przed Grand Prix Holandii na torze Zandvoort. Kierowca McLarena był szybszy w zmiennych warunkach od Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona.

Pierwszy trening po wakacyjnej przerwie nie rozpoczął się po myśli zespołów i kibiców na Zandvoort. Porywisty wiatr i przecinający deszcz ograniczył początkową aktywność na torze do minimum.

Temperatura otoczenia w okolicach 20 stopni Celsjusza i wiatr wiejący z prędkością 8 m/s nie zachęcały do szybkiego wyjazdu zawodników na tor, ale pierwszy tej próby podjął się Pierre Gasly. W samochodzie Francuza nie pojawiły się przejściowe opony, które zwykle lepiej reagują na mokrym torze, a niebieskie Cinturato Pirelli.

Niska przyczepność dała się we znaki na początku sesji drugiemu na torze Nico Hulkenbergowi, który w drugim sektorze wypadł w żwirową pułapkę i z trudnością zdołał wrócić na właściwą linię jazdy.

Do dwójki kierowców dołączył debiutujący za kierownicą Stake F1 Team Sauber Robert Szwarcman, który w pierwszym treningu zastępował za kierownicą Valtteriego Bottasa.

Z garażu wyjechał również Carlos Sainz Jr, który podobnie jak wymienieni wcześniej kierowcy nie przejechał jednak pełnego okrążenia pomiarowego. W ślad za swoim kolegą z zespołu poszedł Charles Leclerc.

Monakijczyk w odróżnieniu od Hiszpana postanowił przejechać pomiarowe okrążenie, a na jego mecie uzyskał wynik 1:26.530, co oznaczało, że to kierowca Ferrari jako pierwszy wyznaczał czas odniesienia.

Ponowne problemy z utrzymaniem się na torze miał Hulkenberg. Niemiec tym razem wypadł w dziewiątym zakręcie, ale dysponując rozpędem, wrócił do swojego harmonogramu prac. Przyszłoroczny zawodnik Saubera na kolejnej rundzie zdołał utrzymać się w krętych zakrętach Zandvoort i zaliczyć okrążenie pomiarowe, choć ze stratą ponad 1,5 sekundy do Leclerca, który chwilę wcześniej poprawił się na 1:26.111.

Po dwudziestu minutach na torze pojawił się George Russell i jako trzeci zawodnik przejechał pomiarowe okrążenie, tracąc do kierowcy Ferrari 0,7 sekundy. Zwycięzca tegorocznego GP Austrii na kolejnej rundzie zbliżył się do Monakijczyka na niespełna 0,2 sekundy, a podobnym tempem poruszał się po torze Hulkenberg.

W połowie sesji nad Zandvoort nieśmiało zaczęło przebijać się słońce, co skłoniło zawodników do śmielszej aktywności i sprawdzenia swoich sił. Z boksów wyjechał duet McLarena, który na pierwszym pomiarowym okrążeniu dysponował tempem na przeskoczenie w tabeli Leclerca, ale zarówno Oscar Piastri, jak i Lando Norris postanowili nie kończyć okrążenia i zjechać do boksów.

Z każdą chwilą na torze warunki poprawiały się, a z garażu wyjechał ulubieniec publiczności — Max Verstappen. Holender jako pierwszy założył opony przejściowe i był wyraźnie najszybszy na torze, jednak zbyt agresywnie zaatakował zakręt nr 11 i obrócił się przed trybunami swoich fanów.

To jednak nie wpłynęło na pewność siebie kierowcy Red Bulla i już na następnym pomiarowym okrążeniu był o prawie 5 sekund szybszy niż dotychczasowy lider tabeli z czasami.

Jeszcze szybciej rundę Zandvoort pokonał Russell, schodząc do poziomu 1:20.444, co było o blisko sekundę lepszym wynikiem, który osiągnął Verstappen. Kierowca Mercedesa nie cieszył się jednak długo z prowadzenia, gdyż po chwili na jego miejsce wskoczył Lando Norris i czasem 1:20. 392. Przygodę zaliczył kolejny raz Gasly. Tym razem Francuz w zakręcie nr 1 nie zdołał złożyć się we właściwy sposób i musiał się ratować wyjazdem w żwirową pułapkę.

Świetne kółko na nieco ponad kwadrans przed zakończeniem FP1 zaprezentował Szwarcman. Junior Ferrari po poprawieniu rekordu w pierwszym sektorze zdołał awansować na trzecie miejsce w tabeli, wskakując przed Verstappena i tracąc niespełna pół sekundy do Norrisa.

Na dziesięć minut przed końcem tor na tyle zdążył wyschnąć, iż kierowcy mogli wyjechać na oponach miękkich. Jako pierwszy użytek z najbardziej miękkiej mieszanki C3 zrobił Norris, uzyskując czas 1:17.367. Pół sekundy wolniej od zawodnika McLarena pojechał Russell. Zdecydowanie najlepiej poradził sobie jednak Piastri, uzyskując 1:15.971.

Na prowadzenie w tabeli wrócił po chwili Norris, notując czas 1:14.519. Odmienną strategię przyjęli z kolei kierowcy Ferrari, którzy wyjechali na oponach pośrednich C2, jednak nie byli w stanie podążać podobnym tempem co czołówka.

Kolejne szybkie kółko przejechał Piastri i Russell. Dwójka kierowców kolejno wymieniała się prowadzeniem w tabeli, jednak kolejny raz pogodził i Norris, schodząc do poziomu 1:12.818.

W ostatnich minutach pierwszy raz w FP1 dał o sobie znać Lewis Hamilton. Siedmiokrotny mistrz świata F1 przesunął się na drugą pozycję w tabeli ze stratą 0,4 sekundy.

Finalnie na ostatnim swoim okrążeniu Verstappen zdołał pojechać nieco szybciej i w końcowej tabeli znalazł się przed swoim bardziej utytułowanym rywalem.

Klasyfikacja FP1 przed Grand Prix Holandii: