Nowa Formuła 1… Nowa, ale czy lepsza?

Już w ten weekend rusza nowy sezon Formuły 1, a wraz z nim… zmiany, zmiany, zmiany! Ba, rewolucja! Jakiego rodzaju? Zobaczcie sami:

To jednak nie wszystko, bo oprócz tego dochodzą zmiany regulaminowe, takie jak np. punkty karne dla kierowców, czy najbardziej poroniony pomysł: podwójne punktowanie ostatniego wyścigu. Do tego oszczędzanie paliwa… Ech, gdzie się podziały te stare dobre czasy, w których wygrywał ten najszybszy, a nie ten, który najlepiej potrafi zadbać o paliwo oraz opony… Nasza propozycja: wróćmy do silników v10, v12 o mocach dochodzących do 1000KM i aerodynamice z sezonu 2008… Niech to będzie w końcu prawdziwa Formuła Jeden, a nie GP2+… Gdzie te czasy, w których kierowcy nie musieli się odchudzać na potęgę, a dźwięk silnika powodował drżenie ziemi… Czy nie na tym powinna polegać Królowa Sportów Motorowych? Obecnie mamy wrażenie, że z potężnej carycy Katarzyny F1 staje się powoli księżniczką Śnieżką…

Tekst: Krzysztof Kłoszewski